[KACpero]
1.Zakochany siedział ciągle myślał o tej lasce
Co dwa tygodnie temu pochawała swoją matkę
Mył u niej klatkę,bo nie miał już na chleb
Chociaż każdy myślał,że wódka to jego lek
Jego matka była chora cierpiała na raka
Został sam z nią,bo rok temu stracił brata
Ojciec bił ich codziennie jest strasznym cwelem
Jest niczyim przyjacielem teraz stał się menelem
Pije ciągle wóde,chociaż spore ma długi
Spłacił tylko połowe za syna szkolne zasługi
Chłopak poszedłby na studia a siedzi z dupą w domu
Za mycie klatek nie kupi raczej samochodu
[PeeM]
2.Ten chłopak nie ma nic i musi radzić sobie z życiem
Ojciec jest alkoholikiem problemy załatwia piciem
Praca trudna mały hajs i przetrwać ciężko
Po śmierci matki wiedział, że tu nie będzie miał lekko
O samobójstwie myślał, w sumie się nie dziwię
Na jego miejscu dawno zawiązałbym pętle na linie
Ale on chce walczyć, się nie podda, jest fighterem,
Nie chce być jak jego ojciec, całe zycie wiecznym zerem
Skończe studia - taki kiedyś plan był w jego głowie
Nie zdążył, bo ktoś zbyt szybko jechał samochodem..
Już tylko ślady krwi płyną po asfaltowej drodze
Czemu Bóg pozwolił na to aby umarł dobry człowiek
Zadaję sobie pytanie, czemu Bóg wybiera
Tylko tych co są niewinni i ich stąd zabiera
Ale może lepiej, jeśli nie będę wiedzieć
Bałbym się swojej reakcji, wiedząc czemu zabrał Cię do siebie..
1.Zakochany siedział ciągle myślał o tej lasce
Co dwa tygodnie temu pochawała swoją matkę
Mył u niej klatkę,bo nie miał już na chleb
Chociaż każdy myślał,że wódka to jego lek
Jego matka była chora cierpiała na raka
Został sam z nią,bo rok temu stracił brata
Ojciec bił ich codziennie jest strasznym cwelem
Jest niczyim przyjacielem teraz stał się menelem
Pije ciągle wóde,chociaż spore ma długi
Spłacił tylko połowe za syna szkolne zasługi
Chłopak poszedłby na studia a siedzi z dupą w domu
Za mycie klatek nie kupi raczej samochodu
[PeeM]
2.Ten chłopak nie ma nic i musi radzić sobie z życiem
Ojciec jest alkoholikiem problemy załatwia piciem
Praca trudna mały hajs i przetrwać ciężko
Po śmierci matki wiedział, że tu nie będzie miał lekko
O samobójstwie myślał, w sumie się nie dziwię
Na jego miejscu dawno zawiązałbym pętle na linie
Ale on chce walczyć, się nie podda, jest fighterem,
Nie chce być jak jego ojciec, całe zycie wiecznym zerem
Skończe studia - taki kiedyś plan był w jego głowie
Nie zdążył, bo ktoś zbyt szybko jechał samochodem..
Już tylko ślady krwi płyną po asfaltowej drodze
Czemu Bóg pozwolił na to aby umarł dobry człowiek
Zadaję sobie pytanie, czemu Bóg wybiera
Tylko tych co są niewinni i ich stąd zabiera
Ale może lepiej, jeśli nie będę wiedzieć
Bałbym się swojej reakcji, wiedząc czemu zabrał Cię do siebie..
( PeeM x KACpero )
www.ChordsAZ.com