Ref
21 lat dyskomfortu
Ani chwili by się na poważnie odkuć
Całe życie w jednym pierdolonym dołku
Dzisiaj pisze o tym co zawsze siedziało w środku
1
Zawsze mam problem jak ktoś pyta skąd pochodzę
Bo przeprowadzek miałem tyle że o ja pierdole
Wiesz ile razy musiałem zmieniać skład i zostawałem sam?
Tyle razy że nauczyłem sie doceniać to co mam
Ten pierdolony świat, zawsze mnie oceniał
Byłem zakałą otoczenia, od urodzenia
Całe życie wyśmiewany bo chciałem spełniać marzenia
Nikt mniе nie doceniał, za słabe warunki na sport
Za słaby wokal by śpiеwać
Po gimnazjum uciekłem najdalej gdzie mogłem
W miejskiej dżungli jak młody mowglie
Uczyłem się żyć na głębokiej wodzie
W klasie sebków byłem zbyt dziwny
Dla starych znajomych stałem się obcy
Straciłem dziewczynę, zamknąłem się w sobie
Gdybym nie upadł, bym nie wstał na nogi
Uśmiech jak boli, odruch bezwarunkowy
2
Jak się poryczałem w szkole bo byłem roznerwicowany
To moi niby koledzy się ze mnie śmiali
Przepraszam kurwa że w domu spokój był okazjonalny
A do snu układał mnie krzyk a potem płacz mamy
Nikt się nie domyślił czemu zawsze się uśmiechałem
Wiesz czemu mały książę? Bo nie urosłem przez chorobę
Ale urosne do miana legendy i jeszcze w chuj siana zarobie
Jak tylko dostanę do łapy to oddam wszystko mamie i siostrze
Pospłacam długi żeby nam wszystkim w końcu żyło się dobrze
Wiesz czemu robię muzykę? Bo zawsze była ucieczką
Bez niej by chyba było za ciężko, i na serio skończyłbym z pętlą
Wiesz czemu się teraz nie cieszę? Skoro odgradzamy ten czas grubą kreską
21 lat za mną, jakieś 60 przede mną
21 lat dyskomfortu
Ani chwili by się na poważnie odkuć
Całe życie w jednym pierdolonym dołku
Dzisiaj pisze o tym co zawsze siedziało w środku
1
Zawsze mam problem jak ktoś pyta skąd pochodzę
Bo przeprowadzek miałem tyle że o ja pierdole
Wiesz ile razy musiałem zmieniać skład i zostawałem sam?
Tyle razy że nauczyłem sie doceniać to co mam
Ten pierdolony świat, zawsze mnie oceniał
Byłem zakałą otoczenia, od urodzenia
Całe życie wyśmiewany bo chciałem spełniać marzenia
Nikt mniе nie doceniał, za słabe warunki na sport
Za słaby wokal by śpiеwać
Po gimnazjum uciekłem najdalej gdzie mogłem
W miejskiej dżungli jak młody mowglie
Uczyłem się żyć na głębokiej wodzie
W klasie sebków byłem zbyt dziwny
Dla starych znajomych stałem się obcy
Straciłem dziewczynę, zamknąłem się w sobie
Gdybym nie upadł, bym nie wstał na nogi
Uśmiech jak boli, odruch bezwarunkowy
2
Jak się poryczałem w szkole bo byłem roznerwicowany
To moi niby koledzy się ze mnie śmiali
Przepraszam kurwa że w domu spokój był okazjonalny
A do snu układał mnie krzyk a potem płacz mamy
Nikt się nie domyślił czemu zawsze się uśmiechałem
Wiesz czemu mały książę? Bo nie urosłem przez chorobę
Ale urosne do miana legendy i jeszcze w chuj siana zarobie
Jak tylko dostanę do łapy to oddam wszystko mamie i siostrze
Pospłacam długi żeby nam wszystkim w końcu żyło się dobrze
Wiesz czemu robię muzykę? Bo zawsze była ucieczką
Bez niej by chyba było za ciężko, i na serio skończyłbym z pętlą
Wiesz czemu się teraz nie cieszę? Skoro odgradzamy ten czas grubą kreską
21 lat za mną, jakieś 60 przede mną
( May Ksi )
www.ChordsAZ.com