[Lyric] Aż do końca (Czapa [PL])

[Intro]
Raz, raz, raz, raz, joł, to dla ciebie Aga

[Refren]
I chociaż na niebie nie ma blasku słońca, to będę się starał, starał aż do końca
I choćby na niebie nie było cienia szansy, będę biegł przed siebie, nie poddam się bez walki
I chociaż na niebie nie ma blasku słońca, to będę się starał, starał aż do końca
I choćby na niebie nie było cienia szansy, będę biegł przed siebie, nie poddam się bez walki

[Zwrotka 1.]
Byłem głupi, że Ciebie zraniłem
Bardzo żałuję za to co zrobiłem
Cały dzień z myślami się biję
Czemu wcześniej Ciebie nie doceniłеm
Jesteś moim życiem, kocham Cię nad wszystko
Więc powiеdz mi proszę, czemu tak głupio wyszło
Za to co zrobiłem pluję sobie w twarz
Proszę daj mi szansę ten ostatni raz

[Bridge]
Ten ostatni raz, ten ostatni raz
Proszę daj mi szansę ten ostatni raz
Ten ostatni raz, ten ostatni raz
Proszę daj mi szansę ten ostatni raz
[Refren]
I chociaż na niebie nie ma blasku słońca, to będę się starał, starał aż do końca
I choćby na niebie nie było cienia szansy, będę biegł przed siebie, nie poddam się bez walki
I chociaż na niebie nie ma blasku słońca, to będę się starał, starał aż do końca
I choćby na niebie nie było cienia szansy, będę biegł przed siebie, nie poddam się bez walki

[Zwrotka 2.]
Zależy mi na tobie, ciągle jesteś w mej głowie
Nie radzę se bez Ciebie, wylać to na papierze?
Muszę i cierpię, czuję wielką pustkę
Gdy do Ciebie dzwonię, słyszę: "Ja już nie wrócę"
W głębi wiem nadal coś do mnie czujesz
Choć teraz wcale tego nie pokazujesz
Ja nie chcę Ciebie stracić, Ty nie chcesz mi wybaczyć
Ja mówię, że Cię "love", Ty mówisz, że to koniec

[Bridge]
Mówisz ze to koniec, mówisz ze to koniec, ja mówię, że Cię "love", Ty mówisz, że to koniec
Mówisz ze to koniec, mówisz ze to koniec, ja mówię, że Cię "love", Ty mówisz, że to koniec

[Refren]
I chociaż na niebie nie ma blasku słońca, to będę się starał, starał aż do końca
I choćby na niebie nie było cienia szansy, będę biegł przed siebie, nie poddam się bez walki
I chociaż na niebie nie ma blasku słońca, to będę się starał, starał aż do końca
I choćby na niebie nie było cienia szansy, będę biegł przed siebie, nie poddam się bez walki
[Zwrotka 3.]
To nie na żarty, ja mówię, co czuję
Będę walczył, choć tego nie pojmujesz
Zrobilem źle i strasznie żałuję
Pragnę być z Tobą, choć nie zasługuję
I się nie poddam, ja nie żartuję
Pomimo wszystko będę walczył, rozumiesz?
Tyś ma miłość, tak strasznie kocham Ciebie
W końcu się uda i mocno w to wierzę