Song: Ballada Alladyna
Year: 2001
Viewed: 14 - Published at: 8 years ago

Jak to czynił wiele razy
Szedł raz wielbłąd do oazy
A na grzbiecie niósł swe skarby:
Dwa ogromne, piękne garby
A na grzbiecie niósł swe skarby:
Dwa ogromne, piękne garby
A na grzbiecie niósł swe skarby:
Dwa ogromne, piękne garby
Zobaczyła go hiena
To dopiero śmieszna scena
Inny już ze wstydu zmarłby
Gdyby dźwigał aż dwa garby
Toż pokraka czworonożna!
Pęknąć wprost ze śmiechu można!
Toż pokraka czworonożna!
Pęknąć wprost ze śmiechu można!
Wielbłąd spuścił tylko oczy
A hiena za nim kroczy
I wyśmiewa się bez przerwy
Wielbłądowi szarpiąc nerwy
Toż pokraka czworonożna!
Pęknąć wprost ze śmiechu można!
Toż pokraka czworonożna!
Pęknąć wprost ze śmiechu można!
To go wreszcie tak zgniewało
Że zebrawszy siłę całą
Na hienę wpadł, a przy tym
Tylnym kopnął ją kopytem
Na pustynię dając susa
Nie wyśmiewaj się z garbusa!
Toż pokraka czworonożna!
Pęknąć wprost ze śmiechu można!
Nie wyśmiewaj się z garbusa!
Nie wyśmiewaj się z garbusa!
Nie wyśmiewaj się z garbusa!

( Edyta Geppert & Marcin Baraski )
www.ChordsAZ.com

TAGS :