[Lyric] Bugajska trauma (GameNotOver)

[Intro: Lordzik]
Obóz Kałacha przyszedł po nas, niestety zaczęli po sobie sprzątać

[Refren: GameNotOver]
Na Bugaju zbieramy zielone rośliny
Przyrządzamy z nich bugajskie wywary
To jest chyba Bugaj, i się nas posłuchaj
Tworzymy tu rapy, wrzucamy to na Bugaj
Na Bugaju zbieramy zielone rośliny
Przyrządzamy z nich bugajskie wywary
To jest chyba Bugaj, i się nas posłuchaj
Tworzymy tu rapy, wrzucamy to na Bugaj

[Hook: Herold & GameNotOver]
Bugaj to zło, pojmij, ziomek, to
Tworzymy tu rapy, wrzucamy to na Bugaj
Bugaj to zło, pojmij, ziomek, to
Tworzymy tu rapy, wrzucamy to na Bugaj
Bugaj to zło, pojmij, ziomek, to
Uprawy bugajskich roślin
Bugaj to zło, pojmij, ziomek, to
[Refren: GameNotOver]
Na Bugaju zbieramy zielone rośliny
Przyrządzamy z nich bugajskie wywary
To jest chyba Bugaj, i się nas posłuchaj
Tworzymy tu rapy, wrzucamy to na Bugaj
Na Bugaju zbieramy zielone rośliny
Przyrządzamy z nich bugajskie wywary
To jest chyba Bugaj, i się nas posłuchaj
Tworzymy tu rapy, wrzucamy to na Bugaj

[Zwrotka 1: Herold]
Uprawy bugajskich roślin! Walimy w nos dużo
Wszyscy wziąć muszą, za zdradę zapłacisz buzią
Bugajskie stwory lubią przekabacać na swoją stronę
Spróbuj nas zdradzić, a twą rodzinę zmasakruję młotem

[Zwrotka 2: Killer]
To nie jest na album
Nas wszystkich znasz tu, mamy wiele planów
Nas nie ogranicza album, powiem wszystkim: będzie więcej
Przygotuj, kurwa, pengę

[Refren: GameNotOver]
Na Bugaju zbieramy zielonе rośliny
Przyrządzamy z nich bugajskie wywary
To jest chyba Bugaj, i się nas posłuchaj
Tworzymy tu rapy, wrzucamy to na Bugaj
Na Bugaju zbieramy ziеlone rośliny
Przyrządzamy z nich bugajskie wywary
To jest chyba Bugaj, i się nas posłuchaj
Tworzymy tu rapy, wrzucamy to na Bugaj
[Zwrotka 3: Kałasznikov]
„Bugaj” był hitem, „Cumshot” był hitem, zwycięstwo opite
Dzielimy się z obozem tym kwitem, ziomuś
Po co walczyć z Bugajem?
Skoro za kasę z muzyki tu mamy układy z Kucharzem?

[Zwrotka 4: Killer]
Przygotuj, kurwa, pengę
Będziemy jak Borixon podnosić płytek cenę

[Zwrotka 5: Lordzik]
Bugajskie kreatury napierają ciągle
Napierają ciągle, rozpoczęły wojnę
Ma rodzina przelała krew, bym mógł na talerzu jeść
Próbowali znieść to, chwytali za miecz, bo
Próbowali zająć nasze tereny
Mutanty zebrały bęcki, ej
Uczniowie naszej szkoły nie mieli wcale łatwo
Tortury, obozy, podłożony nóż pod gardło
Może się wydawać, że to wcale nas nie dotyczy
Ale jest inaczej, z piwnicy szkolnej słychać krzyki
Mam już, mordo, dość, próbowałem ze sobą skończyć
Czuć tutaj pośmiertną woń, chciałem serio skończyć
Moje własne katy mnie uratowały z pętli
Ale nie z dobrej woli, po prostu chcieli mnie męczyć
Nie mam dużo czasu, zaraz przyjdą po mnie
Jak się dorwą do tego, będzie pewny koniec
Mordy moje, słuchajcie mnie teraz uważnie
Udało się prawie, mam haki na nie, bądź przy mnie, Panie
Zabili nas, kończy mi się czas, szkoda bardzo was
Wywieźli mnie w las, zawinęli tak
Położyli na mnie głaz, zostałem tu sam
Jestem trupem tam, egzystencji brak, egzystencji brak
Brakuje mi tlenu, brakuje kolegów
Brakuje mi wielu życiowych pierdół
Brakuje mi tlenu, brakuje mi tlenu
Brakuje mi tlenu, brakuje mi tlenu