[Hook]
Czy śpiewać, że jestem królem? Ciągle zmagać się z bólem
I walczyć ziom o swoje wciąż? (Tu, tu)
Czy założyć garniturek? Wyprasować koszulę
I w ogóle se nie brudzić rąk, (Już, już)
Czy śpiewać, że jestem królem? Ciągle zmagać się z bólem
I walczyć ziom o swoje wciąż? (Tu, tu)
Czy założyć garniturek? Wyprasować koszulę
I w ogóle se nie brudzić rąk, (Już, już)
[Zwrotka 1]
Żyję między światem muzy, między światem pracy
Czuję jakbym walczył sam ze światem naszym
Nie wiem jak to wytłumaczyć mam
Co widzę gdy patrzę w dal, chcę abyś tylko też zobaczył
(Mój bracie!) Czuję, że wariuję jak skurwysyn
(Bez reguł) Ale jestem z tego bardzo dumny
Bo rozumiem skutki wszelkich przyczyn
Nie boje się życia, ani wieka trumny
W chuj nienawidziłem szkoły, zawsze stawiałem na swoim (Wiesz!)
Nie słuchałem rodziców, nauczycieli - nie chciałem znać tych teorii
Chciałem znać smak wolnej woli, też, znaleźć życiowy sens
Marzenia gonić swe i wiedziałem, że mnie to zaboli
Każdy mówi co mam robić, (Zostaw mnie!), a on znowu mi pierdoli (coś tam, że)
Ludziom nie wychodzi, cierpi wiele rodzin (Co nie mają szczęścia...)
Na sukces trzeba się narobić (dziś), za darmo ci nie wynagrodzi (nikt)
Trze'a rozjebać przeszkody, (A po drodze brać to co los da)
[Hook]
Czy śpiewać, że jestem królem? Ciągle zmagać się z bólem
I walczyć ziom o swoje wciąż? (Tu, tu)
Czy założyć garniturek? Wyprasować koszulę
I w ogóle se nie brudzić rąk, (Już, już)
Czy śpiewać, że jestem królem? Ciągle zmagać się z bólem
I walczyć ziom o swoje wciąż? (Tu, tu)
Czy założyć garniturek? Wyprasować koszulę
I w ogóle se nie brudzić rąk, (Już, już)
[Bridge]
Jakby duszę wydzierali mi! Lub ze skóry obdzierali dziś!
Zdołam się przeciwstawić im! Kurwa, już mnie nie przerazi nic...
Jakby duszę wydzierali mi! Lub ze skóry obdzierali dziś!
Zdołam się przeciwstawić im! Kurwa, już mnie nie przerazi nic...
[Zwrotka 2]
Czegokolwiek bym nie nawinął...
Sam dla siebie chcę być endorfiną!
Tak ustawić swoje życie trzeba
Że nie będę chciał już iść do nieba
Zapierdalać chcę, starać się i gnać za trzech
Czy świeci słońce, czy pada deszcz, (ciągle gnam do bogactwa...)
I już dobrze widzę, że refrenu tekst
To pytanie retoryczne jest, (skoro życie oddałem w zastaw)
[Hook]
Czy śpiewać, że jestem królem? Ciągle zmagać się z bólem
I walczyć ziom o swoje wciąż? (Tu, tu)
Czy założyć garniturek? Wyprasować koszulę
I w ogóle se nie brudzić rąk, (Już, już)
Czy śpiewać, że jestem królem? Ciągle zmagać się z bólem
I walczyć ziom o swoje wciąż? (Tu, tu)
Czy założyć garniturek? Wyprasować koszulę
I w ogóle se nie brudzić rąk, (Już, już)
Czy śpiewać, że jestem królem? Ciągle zmagać się z bólem
I walczyć ziom o swoje wciąż? (Tu, tu)
Czy założyć garniturek? Wyprasować koszulę
I w ogóle se nie brudzić rąk, (Już, już)
Czy śpiewać, że jestem królem? Ciągle zmagać się z bólem
I walczyć ziom o swoje wciąż? (Tu, tu)
Czy założyć garniturek? Wyprasować koszulę
I w ogóle se nie brudzić rąk, (Już, już)
[Zwrotka 1]
Żyję między światem muzy, między światem pracy
Czuję jakbym walczył sam ze światem naszym
Nie wiem jak to wytłumaczyć mam
Co widzę gdy patrzę w dal, chcę abyś tylko też zobaczył
(Mój bracie!) Czuję, że wariuję jak skurwysyn
(Bez reguł) Ale jestem z tego bardzo dumny
Bo rozumiem skutki wszelkich przyczyn
Nie boje się życia, ani wieka trumny
W chuj nienawidziłem szkoły, zawsze stawiałem na swoim (Wiesz!)
Nie słuchałem rodziców, nauczycieli - nie chciałem znać tych teorii
Chciałem znać smak wolnej woli, też, znaleźć życiowy sens
Marzenia gonić swe i wiedziałem, że mnie to zaboli
Każdy mówi co mam robić, (Zostaw mnie!), a on znowu mi pierdoli (coś tam, że)
Ludziom nie wychodzi, cierpi wiele rodzin (Co nie mają szczęścia...)
Na sukces trzeba się narobić (dziś), za darmo ci nie wynagrodzi (nikt)
Trze'a rozjebać przeszkody, (A po drodze brać to co los da)
[Hook]
Czy śpiewać, że jestem królem? Ciągle zmagać się z bólem
I walczyć ziom o swoje wciąż? (Tu, tu)
Czy założyć garniturek? Wyprasować koszulę
I w ogóle se nie brudzić rąk, (Już, już)
Czy śpiewać, że jestem królem? Ciągle zmagać się z bólem
I walczyć ziom o swoje wciąż? (Tu, tu)
Czy założyć garniturek? Wyprasować koszulę
I w ogóle se nie brudzić rąk, (Już, już)
[Bridge]
Jakby duszę wydzierali mi! Lub ze skóry obdzierali dziś!
Zdołam się przeciwstawić im! Kurwa, już mnie nie przerazi nic...
Jakby duszę wydzierali mi! Lub ze skóry obdzierali dziś!
Zdołam się przeciwstawić im! Kurwa, już mnie nie przerazi nic...
[Zwrotka 2]
Czegokolwiek bym nie nawinął...
Sam dla siebie chcę być endorfiną!
Tak ustawić swoje życie trzeba
Że nie będę chciał już iść do nieba
Zapierdalać chcę, starać się i gnać za trzech
Czy świeci słońce, czy pada deszcz, (ciągle gnam do bogactwa...)
I już dobrze widzę, że refrenu tekst
To pytanie retoryczne jest, (skoro życie oddałem w zastaw)
[Hook]
Czy śpiewać, że jestem królem? Ciągle zmagać się z bólem
I walczyć ziom o swoje wciąż? (Tu, tu)
Czy założyć garniturek? Wyprasować koszulę
I w ogóle se nie brudzić rąk, (Już, już)
Czy śpiewać, że jestem królem? Ciągle zmagać się z bólem
I walczyć ziom o swoje wciąż? (Tu, tu)
Czy założyć garniturek? Wyprasować koszulę
I w ogóle se nie brudzić rąk, (Już, już)
( Toczek )
www.ChordsAZ.com