Song: dla ziomów
Viewed: 49 - Published at: 7 years ago
Artist: Maly elvis x mlodyskiny x
Year: 2021Viewed: 49 - Published at: 7 years ago
[Refren: maly elvis]
To dla moich ziomów - weź wysłuchaj monologu
Na wszystko znajdziemy sposób
Dla moich wrogów - się nie wybieram do grobu
Nie chcę już wiecej czuć głodu
Na trzydziestu metrach spaliśmy w pięć osób
Kolejny rok szukam właściwych torów, się napatrzyłem
Czasami życie to spacer po linie, już znam to na tyle
Tutaj gdzie nie ma już zasad, żyjemy w kraju bezprawia
Dla moich ziomów, niechaj się wiedzie, nieraz fantazja poniesie
Widzimy znaki na niebie
Dla moich ziomów - zwiedzimy całą planetę
Dzieciaki z dużym marzeniem
Dla moich ziomów, dla moich ziomów - zwiedzimy całą planetę
[Zwrotka 2: mlodyskiny]
To dla moich ziomów, dla mojej mamy i taty
Jeszcze tu będę bogaty, nie wpadnę już w tarapaty
Na razie, nie mam na szmaty, ale zdobędę
To co najlepszе, dla ziomków w mieście
I dla dziewczyny, mojеj rodziny
Dajcie mi milion, albo i pięć
Muszę coś zjeść, i rozdać cztery
Centrum WWA, zwiedzamy skwery
Apartamenty, różne przeręty
Pierwszy milion trzeba ukraść
Kombinuję jakby nie było jutra
Konsultuję z ziomkiem, co mogę ugrać
Bezpieczeństwo musi Bóg dać
Niepotrzebny mi instruktaż, znam to za dobrze
Dalej mam swoje potargane spodnie
I brudne buty, codziennie skuty
To mlodychudy, kiedyś będę duży
[Zwrtoka 3: yerba]
Kiedy wbijam na mikrofon, to czuję się tak jak hip hop
Pozdrawiam ziomali, trzymajcię gardę przed dziwką
Czasem w życiu bywa, że rzeczy dzieją się szybko
Czasem kurs się zmienia, tak jakbym kupował krypto
Muszę się dziś odbić, znowu jakoś idę dalej
Czas zweryfikował, kto tu czuję, a kto kłamie
Pull-up na Harnasia, potem mamy dużą zwałe
To są moje dzieci, możesz spytać się ich starej
Nikt by mi nie wmówił, że to by było lekarstwem
To co przyjdzie łatwo, to zaraz poleci z wiatrem
Pakuję walizki, tak jakbym stał się WinRARem
Wszystko to co robię, to robię by było rare (kurnik)
Na plecach dużo gówna tak jakbym tam nosił plecak
Bardzo dużo mówisz, a jeszcze więcej narzekasz
Dla ziomów mam wsparcie, dla kurew to zwykłe jebać
Czuję się jak złoto, choć nigdy się nie chcę sprzedać
[Bridge]
To dla moich ziomów
Się napatrzyłem
Dla moich wrogów
To dla moich ziomów
[Refren: mały elvis]
To dla moich ziomów - weź wysłuchaj monologu
Na wszystko znajdziemy sposób
Dla moich wrogów - się nie wybieram do grobu
Nie chcę już wiecej czuć głodu
Na trzydziestu metrach spaliśmy w pięć osób
Kolejny rok szukam właściwych torów, się napatrzyłem
Czasami życie to spacer po linie, już znam to na tyle
Tutaj gdzie nie ma już zasad, żyjemy w kraju bezprawia
Dla moich ziomów, niechaj się wiedzie, nieraz fantazja poniesie
Widzimy znaki na niebie
Dla moich ziomów - zwiedzimy całą planetę
Dzieciaki z dużym marzeniem
Dla moich ziomów, dla moich ziomów - zwiedzimy całą planetę
To dla moich ziomów - weź wysłuchaj monologu
Na wszystko znajdziemy sposób
Dla moich wrogów - się nie wybieram do grobu
Nie chcę już wiecej czuć głodu
Na trzydziestu metrach spaliśmy w pięć osób
Kolejny rok szukam właściwych torów, się napatrzyłem
Czasami życie to spacer po linie, już znam to na tyle
Tutaj gdzie nie ma już zasad, żyjemy w kraju bezprawia
Dla moich ziomów, niechaj się wiedzie, nieraz fantazja poniesie
Widzimy znaki na niebie
Dla moich ziomów - zwiedzimy całą planetę
Dzieciaki z dużym marzeniem
Dla moich ziomów, dla moich ziomów - zwiedzimy całą planetę
[Zwrotka 2: mlodyskiny]
To dla moich ziomów, dla mojej mamy i taty
Jeszcze tu będę bogaty, nie wpadnę już w tarapaty
Na razie, nie mam na szmaty, ale zdobędę
To co najlepszе, dla ziomków w mieście
I dla dziewczyny, mojеj rodziny
Dajcie mi milion, albo i pięć
Muszę coś zjeść, i rozdać cztery
Centrum WWA, zwiedzamy skwery
Apartamenty, różne przeręty
Pierwszy milion trzeba ukraść
Kombinuję jakby nie było jutra
Konsultuję z ziomkiem, co mogę ugrać
Bezpieczeństwo musi Bóg dać
Niepotrzebny mi instruktaż, znam to za dobrze
Dalej mam swoje potargane spodnie
I brudne buty, codziennie skuty
To mlodychudy, kiedyś będę duży
[Zwrtoka 3: yerba]
Kiedy wbijam na mikrofon, to czuję się tak jak hip hop
Pozdrawiam ziomali, trzymajcię gardę przed dziwką
Czasem w życiu bywa, że rzeczy dzieją się szybko
Czasem kurs się zmienia, tak jakbym kupował krypto
Muszę się dziś odbić, znowu jakoś idę dalej
Czas zweryfikował, kto tu czuję, a kto kłamie
Pull-up na Harnasia, potem mamy dużą zwałe
To są moje dzieci, możesz spytać się ich starej
Nikt by mi nie wmówił, że to by było lekarstwem
To co przyjdzie łatwo, to zaraz poleci z wiatrem
Pakuję walizki, tak jakbym stał się WinRARem
Wszystko to co robię, to robię by było rare (kurnik)
Na plecach dużo gówna tak jakbym tam nosił plecak
Bardzo dużo mówisz, a jeszcze więcej narzekasz
Dla ziomów mam wsparcie, dla kurew to zwykłe jebać
Czuję się jak złoto, choć nigdy się nie chcę sprzedać
[Bridge]
To dla moich ziomów
Się napatrzyłem
Dla moich wrogów
To dla moich ziomów
[Refren: mały elvis]
To dla moich ziomów - weź wysłuchaj monologu
Na wszystko znajdziemy sposób
Dla moich wrogów - się nie wybieram do grobu
Nie chcę już wiecej czuć głodu
Na trzydziestu metrach spaliśmy w pięć osób
Kolejny rok szukam właściwych torów, się napatrzyłem
Czasami życie to spacer po linie, już znam to na tyle
Tutaj gdzie nie ma już zasad, żyjemy w kraju bezprawia
Dla moich ziomów, niechaj się wiedzie, nieraz fantazja poniesie
Widzimy znaki na niebie
Dla moich ziomów - zwiedzimy całą planetę
Dzieciaki z dużym marzeniem
Dla moich ziomów, dla moich ziomów - zwiedzimy całą planetę
( Maly elvis x mlodyskiny x )
www.ChordsAZ.com