[1 zwrotka]
Na zegarku już dziewiąta
Adam chowa się po kątach
Dawno nie siedzę już w kątach
Dawno nie sprawdzałem konta
Zaczynałem pisać była zima, już za oknem wiosna, ej
Czuję się jak Pierce Brosnan
Kiedy jest pisana piosnka i kiedy pisze do ziomka
On tłumaczy mi gdzie siedzi, mówi, żebym skręcił
No to skręcam jak skręcona kostka, hej
Wsiadamy do Ford-mobile
Nie wiem gdzie jedziemy ale będziemy za godzinę
To piękne chwile
Nic nie zmieniłem
Ale Adam mówi, że mu ciepło
I przełącza klimę
Ah chwilę, chwilę
Co ty mordeczko robisz?
Z twoich działań wynika, że atmosferkę schłodzisz
A nam tam z tyłu, wczoraj w nocy, no było bardzo zimno
[ref.]
To jest państwo policyjne i dlatego idę spać
Miałem siedzieć tu do rana ale rano muszę wstać, ej
Choć nasze życie nic nie warte
Krzyczę „e’viva l’arte!”
To jest państwo policyjne i dlatego idę spać
Miałem siedzieć tu do rana ale wtedy muszę wstać, ej
Choć nasze życie nic nie warte
Krzyczę „e’viva l’arte!”
[2 zwrotka]
Słońce dawno już nam zaszło
A nas nagle jakby naszło
Żeby znaleźć jakąś szamę
Wiec jedziemy za miasto
Może udać się na bramę, choć to miejsca nam nieznane
Bo jesteśmy z prawej strony brzegu, joł
Wybór w sumie był dość prosty
Jak one i u Frosty
Jak miniemy dwa mosty
W stronę stolicy i tej miłej wioski
To dostaniemy coś lepszego niż domowe tosty
Mam na myśli ke-ef-ca
Mam na myśli kubełka
Trochę dobrego mięska
Adam skończy na kanapce w kształcie skręta
Wchodzę drift'em w to drive-thru
Słyszę „halo” na mic'u
Myśli napływa tajfun
Odpowiadam „dobry wieczór”
dobry wieczór
Biorę box’a Hot Wings’ów
Siedzę w aucie z Hot Wheels’ów
I pamiętam o tradycji
Więc zamawiam Qurrito
[ref. 2x]
To jest państwo policyjne i dlatego idę spać
Mialem siedzieć tu do rana ale wtedy musze wstać, ej
Choć nasze życie nic nie warte, krzyczę...
[3 zwrotka]
Moje Qurrito było Grande
Adam już szykuje grinder
Zaraz zrobi mi masakrę
Bo choć nie znam się na autach to wiem, że jak moje to powinno być czyste i ładne
No niech zgadnę, hey
Kręcisz bacika
„no a jakże” i mi to styka
Ja wyjdę na dwór, a jak wrócę ma być czysta bryka
Zjadłem, wróciłem i jest czysta bryka
Możemy zmykać, hej
Jestem jak w transie
Bo w AUX’ie leci mi Roxanne
Lecimy lewym pasem
I mamy fajnie
Jest fajnie
Było by fajniej
Wrócić do domu całkiem
Co najmniej
Niezauważeni przez psiarnię
Wszystko było pięknie
Ale jak w życiu, jak kwiat szybko rośnie to jeszcze szybciej więdnie
Słyszę te syreny, ah
Chowaj się Adasiu jak jak
Nie chcesz widzieć krat
Przez kolejne kilka lat, ej
[ref. 4x]
To jest państwo policyjne i dlatego idę spać
Mialem siedzieć tu do rana ale wtedy musze wstać, ej
Choć nasze życie nic nie warte
Krzyczę „e’viva l’arte!”
Na zegarku już dziewiąta
Adam chowa się po kątach
Dawno nie siedzę już w kątach
Dawno nie sprawdzałem konta
Zaczynałem pisać była zima, już za oknem wiosna, ej
Czuję się jak Pierce Brosnan
Kiedy jest pisana piosnka i kiedy pisze do ziomka
On tłumaczy mi gdzie siedzi, mówi, żebym skręcił
No to skręcam jak skręcona kostka, hej
Wsiadamy do Ford-mobile
Nie wiem gdzie jedziemy ale będziemy za godzinę
To piękne chwile
Nic nie zmieniłem
Ale Adam mówi, że mu ciepło
I przełącza klimę
Ah chwilę, chwilę
Co ty mordeczko robisz?
Z twoich działań wynika, że atmosferkę schłodzisz
A nam tam z tyłu, wczoraj w nocy, no było bardzo zimno
[ref.]
To jest państwo policyjne i dlatego idę spać
Miałem siedzieć tu do rana ale rano muszę wstać, ej
Choć nasze życie nic nie warte
Krzyczę „e’viva l’arte!”
To jest państwo policyjne i dlatego idę spać
Miałem siedzieć tu do rana ale wtedy muszę wstać, ej
Choć nasze życie nic nie warte
Krzyczę „e’viva l’arte!”
[2 zwrotka]
Słońce dawno już nam zaszło
A nas nagle jakby naszło
Żeby znaleźć jakąś szamę
Wiec jedziemy za miasto
Może udać się na bramę, choć to miejsca nam nieznane
Bo jesteśmy z prawej strony brzegu, joł
Wybór w sumie był dość prosty
Jak one i u Frosty
Jak miniemy dwa mosty
W stronę stolicy i tej miłej wioski
To dostaniemy coś lepszego niż domowe tosty
Mam na myśli ke-ef-ca
Mam na myśli kubełka
Trochę dobrego mięska
Adam skończy na kanapce w kształcie skręta
Wchodzę drift'em w to drive-thru
Słyszę „halo” na mic'u
Myśli napływa tajfun
Odpowiadam „dobry wieczór”
dobry wieczór
Biorę box’a Hot Wings’ów
Siedzę w aucie z Hot Wheels’ów
I pamiętam o tradycji
Więc zamawiam Qurrito
[ref. 2x]
To jest państwo policyjne i dlatego idę spać
Mialem siedzieć tu do rana ale wtedy musze wstać, ej
Choć nasze życie nic nie warte, krzyczę...
[3 zwrotka]
Moje Qurrito było Grande
Adam już szykuje grinder
Zaraz zrobi mi masakrę
Bo choć nie znam się na autach to wiem, że jak moje to powinno być czyste i ładne
No niech zgadnę, hey
Kręcisz bacika
„no a jakże” i mi to styka
Ja wyjdę na dwór, a jak wrócę ma być czysta bryka
Zjadłem, wróciłem i jest czysta bryka
Możemy zmykać, hej
Jestem jak w transie
Bo w AUX’ie leci mi Roxanne
Lecimy lewym pasem
I mamy fajnie
Jest fajnie
Było by fajniej
Wrócić do domu całkiem
Co najmniej
Niezauważeni przez psiarnię
Wszystko było pięknie
Ale jak w życiu, jak kwiat szybko rośnie to jeszcze szybciej więdnie
Słyszę te syreny, ah
Chowaj się Adasiu jak jak
Nie chcesz widzieć krat
Przez kolejne kilka lat, ej
[ref. 4x]
To jest państwo policyjne i dlatego idę spać
Mialem siedzieć tu do rana ale wtedy musze wstać, ej
Choć nasze życie nic nie warte
Krzyczę „e’viva l’arte!”
( Hubert. )
www.ChordsAZ.com