[Lyric] Exhaust (Martinifrenchi)

[Refren]

Czuję się jakbym chodził bez many
Taki wyładowany
Nawet jeżeli zabraknie mi sił
To speżnie swe plany
Nawet jak z myślami będę się bił
Odgonie złe mary
Po wszystkim usiąde na fotel i
I odpalę fanfary

[Zwrotka]

Dużo na świecie jest zła
Przez taką sytuację
Chciałbym wpisać kod hesoyam
Ale nie da się
Przez to no nie wiem
No nie wiem co robić mam
Pisze ten tekst jadąc z wojtasem
Po nową grzałę
Bo wcześniejsza została
Potraktowana ingnitem
Dostałem bzika ,wszędzie myślę o wersach
W robocie, w furze na prostej, zakrętach
W domu,,w plazie, na piwni
Kurwa nie mogę przestać
Wzrasta mi tętno
W miesiąc 10 kawałków
Chyba urodziłеm się z lethal tempo
Czuje siе jakbym chodził bez many
Taki wyładowany
Ostatnio mój tydzień wygląda tak:
6 godzin spanie
8 godzin robota
10 godzin pisanie
No kurwa przesrane
Mogłem napisać to już miesiąc temu
Tak nie umiem, robię po swojemu
Jadę pksem do Gdańska
Bo chciałbym coś nagrać
Co wyjdzie chuj wie
Czy będę zerem
Czy będę gwiazda
Obok siedzi vbs
No kurwa kozacko
Mordo jak chcesz podbijaj
Pokaże ci jak i co
Nagrywam u pitra
Sąsiad odpala wiertło
No chyba go jebło
W głowie mu jebło
I tak napierdala
Wciskam ultimate
Sąsiad spierdalaj
[Refren]

Czuję się jakbym chodził bez many
Taki wyładowany
Nawet jeżeli zabraknie mi sił
To speżnie swe plany
Nawet jak z myślami będę się bił
Odgonie złe mary
Po wszystkim usiąde na fotel i
I odpalę fanfary