Nie zaufam kurwa nigdy
Podasz komuś rękę i zostaną pierdolone blizny
Wystarczy chwila żeby zrobić tyle krzywdy
Klękam Sam przed sobą nie mając już siły
Prosze tylko czas żeby minął jak najszybciej
Chcę już uciec w las dosyć mam tych udziwnień
Zazdrość zajebana, niszczy wszystko wokół
Spróbuj tylko mrugnąć, znikniesz w mgnieniu oka
Nie pamiętam kiedy byłem tak wkurwiony
Chcę klnąc do Boga i wyzywać te kościoły
Gdzie te kurwa bustwa gdy znów siedzisz tu zdradzony
Życie to jebany chłam na to mam ja już dowody
Nie próbuj mi wmówić że ktoś z góry na to patrzy
Wszystko się już wali a on tylko kurwa patrzy?
Weźmiesz to do siebie czy znów czujesz się mniej ważny?
Wytkniesz im te błędy czy też będziesz tylko patrzył?
Jeśli chciałbyś mieć coś z życia może pora w lustro w końcu spojrzeć
Przemyśleć parę spraw i jak człowiek w końcu zmądrzeć
Wkurwia mnie już wszystko i mam chęć to wypowiedzieć
Nie wiem gdzie już patrzeć gdy najbliżsi są wrogowie
Rzygam codziennością nic innego ci nie powiem
Na plecach już nie leżę bo nóż ciągle jest tam wbity
Krawie więc bez przerwy i przelewam to na bity
Podasz komuś rękę i zostaną pierdolone blizny
Wystarczy chwila żeby zrobić tyle krzywdy
Klękam Sam przed sobą nie mając już siły
Prosze tylko czas żeby minął jak najszybciej
Chcę już uciec w las dosyć mam tych udziwnień
Zazdrość zajebana, niszczy wszystko wokół
Spróbuj tylko mrugnąć, znikniesz w mgnieniu oka
Nie pamiętam kiedy byłem tak wkurwiony
Chcę klnąc do Boga i wyzywać te kościoły
Gdzie te kurwa bustwa gdy znów siedzisz tu zdradzony
Życie to jebany chłam na to mam ja już dowody
Nie próbuj mi wmówić że ktoś z góry na to patrzy
Wszystko się już wali a on tylko kurwa patrzy?
Weźmiesz to do siebie czy znów czujesz się mniej ważny?
Wytkniesz im te błędy czy też będziesz tylko patrzył?
Jeśli chciałbyś mieć coś z życia może pora w lustro w końcu spojrzeć
Przemyśleć parę spraw i jak człowiek w końcu zmądrzeć
Wkurwia mnie już wszystko i mam chęć to wypowiedzieć
Nie wiem gdzie już patrzeć gdy najbliżsi są wrogowie
Rzygam codziennością nic innego ci nie powiem
Na plecach już nie leżę bo nóż ciągle jest tam wbity
Krawie więc bez przerwy i przelewam to na bity
( Eseshu )
www.ChordsAZ.com