[Verse 1: Baby Meelo]
Wyląduję zawinięty w nylon, tuż przed wigilią
Ż00lgod - świąteczny hip-hop
Yo, już mnie nie boli rzeczywistość
Za to napierdala tak, że ciężko przysnąć
Czy mnie słychać? Nie pozdrawiam
Król 71, wbijam ci głowę w krasnala
Yo, i milczy cała pojebana sala
Frekwencja dopisała
11 - ni ma, 15 - jest? Ni ma
Chuj z tym, życia loteria nieuczciwa
Yo, dawaj wypijemy klina
Dla mnie puchar, trochę bucha i benzyna
Już wypiłem, nalej wina, albo niech już będzie czysta
Co ja będę tu przeliczał
Twój ziomeczek z nami siadł i się zsikał
Yo, dajcie kurwa przeciwnika
[Verse 2: Uki]
Twój ziomeczek z nami siadł i się zrzygał
Twój ziomeczek z nami siadł, nie ma typa
Kiedyś bale do rana, dziś łażę w polarach
Ale jak trzeba robię co trzeba, wiem jak to działa
Z jednej wazy, jednego kielicha
Walim sporo, bo spora ekipa
Pozdrowienia do podziemia od korzeni, hulaj dusza
Piekła nie ma - jebać
Spotkasz mnie nawet jak robi się jasno
Uczuliłem się na to czerwone światło
Dobrze się czuję jak ludzie w kotle tańczą
A źle się czuję jak patrzę na to państwo - syf
Pod nasypem leci Hardcore
Sprawdzaj płytę, butla w obieg
Nad zeszytem siedzę z Baśką
Zapłacimy najpóźniej we wtorek
[Verse 3: PLAL]
Zasada jest taka, że nie płaczemy nad rozlanym
Lepiej ciśnij do 24, bo bez paliwa nie jadym
A petrol to się ciągnie z kielni jak ty swoim nosem
Kto bez wina pierwszy hajs wyłoży? Taksa dowozi, knur
Się nie prosi i nie żyje w chlewie
Jak będziecie wychodzić to posprzątaj po ziomie w zlewie
Tak samo nosi mnie jak ciebie dzisiaj
Ale nie stawaj do walki z nami, bo marny z ciebie sisiask
Lepiej włącz nagrywaj, bo we lecim se na rekord
Dwanaście godzin to se pijesz jak nie bierzesz wcześniej leków
Twój ziomek zmielon zapomniał już gdzie mieszka
Ale wcześniej z nami usiadł tutaj i się zesrał
Gdy ty zamawiasz Uber, ja nic nie rozume
Rozrzucam gotówę, mam przewóz bez appki, bo lubię
A jak przy wiarusach na freestyle'u pęknie butla
Mój ulubiony beat ma sampel jak lamusom pęka dupa
Wyląduję zawinięty w nylon, tuż przed wigilią
Ż00lgod - świąteczny hip-hop
Yo, już mnie nie boli rzeczywistość
Za to napierdala tak, że ciężko przysnąć
Czy mnie słychać? Nie pozdrawiam
Król 71, wbijam ci głowę w krasnala
Yo, i milczy cała pojebana sala
Frekwencja dopisała
11 - ni ma, 15 - jest? Ni ma
Chuj z tym, życia loteria nieuczciwa
Yo, dawaj wypijemy klina
Dla mnie puchar, trochę bucha i benzyna
Już wypiłem, nalej wina, albo niech już będzie czysta
Co ja będę tu przeliczał
Twój ziomeczek z nami siadł i się zsikał
Yo, dajcie kurwa przeciwnika
[Verse 2: Uki]
Twój ziomeczek z nami siadł i się zrzygał
Twój ziomeczek z nami siadł, nie ma typa
Kiedyś bale do rana, dziś łażę w polarach
Ale jak trzeba robię co trzeba, wiem jak to działa
Z jednej wazy, jednego kielicha
Walim sporo, bo spora ekipa
Pozdrowienia do podziemia od korzeni, hulaj dusza
Piekła nie ma - jebać
Spotkasz mnie nawet jak robi się jasno
Uczuliłem się na to czerwone światło
Dobrze się czuję jak ludzie w kotle tańczą
A źle się czuję jak patrzę na to państwo - syf
Pod nasypem leci Hardcore
Sprawdzaj płytę, butla w obieg
Nad zeszytem siedzę z Baśką
Zapłacimy najpóźniej we wtorek
[Verse 3: PLAL]
Zasada jest taka, że nie płaczemy nad rozlanym
Lepiej ciśnij do 24, bo bez paliwa nie jadym
A petrol to się ciągnie z kielni jak ty swoim nosem
Kto bez wina pierwszy hajs wyłoży? Taksa dowozi, knur
Się nie prosi i nie żyje w chlewie
Jak będziecie wychodzić to posprzątaj po ziomie w zlewie
Tak samo nosi mnie jak ciebie dzisiaj
Ale nie stawaj do walki z nami, bo marny z ciebie sisiask
Lepiej włącz nagrywaj, bo we lecim se na rekord
Dwanaście godzin to se pijesz jak nie bierzesz wcześniej leków
Twój ziomek zmielon zapomniał już gdzie mieszka
Ale wcześniej z nami usiadł tutaj i się zesrał
Gdy ty zamawiasz Uber, ja nic nie rozume
Rozrzucam gotówę, mam przewóz bez appki, bo lubię
A jak przy wiarusach na freestyle'u pęknie butla
Mój ulubiony beat ma sampel jak lamusom pęka dupa
( Baby Meelo )
www.ChordsAZ.com