[Refren: Chłopiec]
Nie spełniam życzeń, bo nie jestem ginem
Piję gin, a nie lean, mamy styl, w płucach dym, (ej)
Każdy z nas wrócił kiedyś z rozjebanym ryjem
Jebać tych, co są jak te fałszywe żmije
White Widow każdy zna na tych blokach
Palę topa, palę towar, (ej)
Wasze suki chcą naszymi być, ale nie ich rola
Trochę mi ich szkoda jest
[Zwrotka: Kosior]
Dziwko ja nie spełniam życzeń tak jak Shén Lóng
Zbierzesz smocze kule to ojebiesz berło
Mój skład pójdzie za to w piekło
Ja wiem o tym na pewno
Bo parę razy było już ciężko
Dzwoni mi designer jeden, drugi, trzeci
Dojrzałеm już dawno, nie słucham tych głupich dzieci
Żyję życiem aż za bardzo trochę wiеż mi
Że powoli zaczynam bać się tej śmierci
[Refren: Chłopiec]
Nie spełniam życzeń, bo nie jestem ginem
Piję gin, a nie lean, mamy styl, w płucach dym, (ej)
Każdy z nas wrócił kiedyś z rozjebanym ryjem
Jebać tych, co są jak te fałszywe żmije
White Widow każdy zna na tych blokach
Palę topa, palę towar, (ej)
Wasze suki chcą naszymi być, ale nie ich rola
Trochę mi ich szkoda jest
[Zwrotka: Bary]
Znowu trochę mi ich szkoda
Gdy dzielę sobie towar
Nie taka moja rola, żeby robić to
Znowu szur, szur na blokach
Nie robię nic na pokaz
Jak chcesz coś, no to pokaż
No i dobrze dobierz słowa
Przez palce leci hajs, a nie piasek
Odłożyłem pasek, stałem się kurwa grubasem
Kiedyś zarobię na wille a w niej basen
Nazwę się traperem, kiedy wyruszymy w trasę
Jak na razie to powoli
Ty obserwuj nasz postęp
Znowu jestem cały mokry
Kiedy kurwa gramy koncert
Nie spełnię twoich życzeń
To nie jest takie proste
Znowu pod oczami wory
W tej grze to ja jestem hostem
[Zwrotka: Macias]
????
Znów pęka głowa
Ona porobiona, będzie chciała zrobić loda
Nie tędy droga
Nie leż jak kłoda
Mi i mym kolegom, się to wcale nie podoba
Kiedy jestem z nią w parku, ona myśli o łazience
Gdy leży mi na barku, na mym kroczu trzyma ręce
Nie idę do teatru, tylko idę z nią na sextape
Nie kupuje jej kwiatów, bo jest warta trochę więcej
Jak machnie włosami mam zielone światło
Zapierdalam szybko, nie zatrzyma mnie tu patrol
Nie patrzę za plegar, bo White Widow moją gwiazdą
Stawiaj na nas w ciemno, nie zawiedziesz się, bo warto
Zawijam znów na Retkę(?)
Zawijam topa w bletkę
Podjeżdżam po bucha, jakbym podjeżdżał na backstage
Zawijam znów na Retkę(?)
Zawijam topa w bletke
Podjeżdżam po bucha, jakbym podjeżdżał na backstage
Nie spełniam życzeń, bo nie jestem ginem
Piję gin, a nie lean, mamy styl, w płucach dym, (ej)
Każdy z nas wrócił kiedyś z rozjebanym ryjem
Jebać tych, co są jak te fałszywe żmije
White Widow każdy zna na tych blokach
Palę topa, palę towar, (ej)
Wasze suki chcą naszymi być, ale nie ich rola
Trochę mi ich szkoda jest
[Zwrotka: Kosior]
Dziwko ja nie spełniam życzeń tak jak Shén Lóng
Zbierzesz smocze kule to ojebiesz berło
Mój skład pójdzie za to w piekło
Ja wiem o tym na pewno
Bo parę razy było już ciężko
Dzwoni mi designer jeden, drugi, trzeci
Dojrzałеm już dawno, nie słucham tych głupich dzieci
Żyję życiem aż za bardzo trochę wiеż mi
Że powoli zaczynam bać się tej śmierci
[Refren: Chłopiec]
Nie spełniam życzeń, bo nie jestem ginem
Piję gin, a nie lean, mamy styl, w płucach dym, (ej)
Każdy z nas wrócił kiedyś z rozjebanym ryjem
Jebać tych, co są jak te fałszywe żmije
White Widow każdy zna na tych blokach
Palę topa, palę towar, (ej)
Wasze suki chcą naszymi być, ale nie ich rola
Trochę mi ich szkoda jest
[Zwrotka: Bary]
Znowu trochę mi ich szkoda
Gdy dzielę sobie towar
Nie taka moja rola, żeby robić to
Znowu szur, szur na blokach
Nie robię nic na pokaz
Jak chcesz coś, no to pokaż
No i dobrze dobierz słowa
Przez palce leci hajs, a nie piasek
Odłożyłem pasek, stałem się kurwa grubasem
Kiedyś zarobię na wille a w niej basen
Nazwę się traperem, kiedy wyruszymy w trasę
Jak na razie to powoli
Ty obserwuj nasz postęp
Znowu jestem cały mokry
Kiedy kurwa gramy koncert
Nie spełnię twoich życzeń
To nie jest takie proste
Znowu pod oczami wory
W tej grze to ja jestem hostem
[Zwrotka: Macias]
????
Znów pęka głowa
Ona porobiona, będzie chciała zrobić loda
Nie tędy droga
Nie leż jak kłoda
Mi i mym kolegom, się to wcale nie podoba
Kiedy jestem z nią w parku, ona myśli o łazience
Gdy leży mi na barku, na mym kroczu trzyma ręce
Nie idę do teatru, tylko idę z nią na sextape
Nie kupuje jej kwiatów, bo jest warta trochę więcej
Jak machnie włosami mam zielone światło
Zapierdalam szybko, nie zatrzyma mnie tu patrol
Nie patrzę za plegar, bo White Widow moją gwiazdą
Stawiaj na nas w ciemno, nie zawiedziesz się, bo warto
Zawijam znów na Retkę(?)
Zawijam topa w bletkę
Podjeżdżam po bucha, jakbym podjeżdżał na backstage
Zawijam znów na Retkę(?)
Zawijam topa w bletke
Podjeżdżam po bucha, jakbym podjeżdżał na backstage
( White Widow (PL) )
www.ChordsAZ.com