[Lyric] Głodny smok (ARTurBROda)

Ty słuchaj jestem smokiem jak nawijam daje ogień
Traktuje to jak spowiedź, to moja terapia słowem
Muzyka to najlepszy ziomek, na mnie działa każdy bodziec
Mój ziomek tylko rower, ja na thc mam popęd
W środku cały płonę, a serce mam skute lodem
Nie najlepiej ze zdrowiem, wiec mixuje emocje
A, że uwielbiam słodkie to zajadam z nich sorbet, ale pije wodę
Chyba że mamy piątek
Chyba, że zza granicy wraca ziomek
Walimy sobie gołde
Rozwiązujemy problem
Pierdolimy forse i każdego kto za plecami wbija noże, chyba że jest dobrze
Flacha rapy
GAndzia klasyk
Babki haszysz
Zjadam węglowodany
Słuchasz wokalu co pali
Ty jak głęboko wpadłeś to obyś mordo wyszedł z klatki yo

[REF]
Głodny smok wlasnie wlatuje na rejon, jakie pesos
Chce jarać zielone tak jak pesto
Ja nie liczę bankroll, ani kalorii wiesz bo
Licze na ziomków, ich nie zmieniam, ja nie venom
Głodny smok wlasnie wlatuje na rejon, jakie pesos
Chce jarać zielone tak jak pesto
Ja nie liczę bankroll, ani kalorii wiesz bo
Mogłem liczyć tylko na siebie
Młodym pojebało się w głowach
Małolatka da Ci za towar
Małolat chciałby ją skosztować
A to tylko jebana mąka
Mój wokal to kaloryczna bomba
Jej widok dla mnie to ambrozja
Choć wciąż Suwałki nie żaden Wrocław
To jestem cierpliwy, bo to jakbym wyczekiwał tosta
Nie podzieli nas forsa, ani setki kilometrów
Co tam wpadnie to podziele, chociaż nie żyjemy w Sherwood
Lachanofobia typie jestem pełny lęków
Po rodzinie nic nie zginie Shelby M Penwood
Pełno stresu
Sobie go zajadam
Lubie dużo mięsa jak lazania
Lubie wpierdalać, więc sobie smaże od nocy do rana

[REF]
Głodny smok wlasnie wlatuje na rejon, jakie pesos
Chce jarać zielone tak jak pesto
Ja nie liczę bankroll, ani kalorii wiesz bo
Licze na ziomków, ich nie zmieniam, ja nie venom
Głodny smok wlasnie wlatuje na rejon, jakie pesos
Chce jarać zielone tak jak pesto
Ja nie liczę bankroll, ani kalorii wiesz bo
Mogłem liczyć tylko na siebie