[Refren]
Widzę ich przed kamerą, widzę je też na niebie
Przywieziono mnie lawetą, było mocne zderzenie
Zanim ja, zanim ja, zanim ja, zanim ja, zanim ja świecić zacznę
Może tak, może tak, może tak, może tak wyrzucę to co czarne
[Zwrotka 1]
W ekranie masz, wszystko co chcesz
Blask, który to raz, kiedy Cię oślepia, Twoja twarz
Za Veluxa patrz
To tam się zaczyna świat
Nasz prawdziwy świat
Przełamałem pierwsze lody, mimo to gorące serce
Przeżyłem pierwsze zawody, ale nie mam fachu w ręce
I dalej biegnę, jak po księżycu
W sumie teraz czaję czemu jakoś daje radę, skoro nie czuję takiego ciężaru (w życiu)
Bo czas nie leczy ran, chodzi tu o nastawienie
Ludzie są jak obraz, mają wiele ram
Wybierasz kim chcesz być jutro, dzisiaj, wczoraj
Przez to tracisz poczucie czasu
Nawet nie wiem czy jest coś do stracenia, skoro nie masz do siebie kontaktu
Kiedy nią zostanę? Czy to jest mi dane?
Czy to mnie oślepi, już wtedy nic nie zobaczę
Czeka na mnie wielki wóz? A jak nie to luz
Zamiast się wozić, będę Cię prosić bym mógł podziwiać nieba uroki
[Refren]
Widzę ich przed kamerą, widzę je też na niebie
Przywieziono mnie lawetą, było mocne zderzenie
Zanim ja, zanim ja, zanim ja, zanim ja, zanim ja świecić zacznę
Może tak, może tak, może tak, może tak wyrzucę to co czarne
[Zwrotka 2]
Czego ja w ogóle pragnę?
Wiedzy czy spokoju łaknę?
Tamci mnie gaszą spojrzeniem
Próbują zgasić lawę?
Miałem awarię, a nie malarię
Czekałem aż piorun spadnie na mnie (ćśś)
Kto zasiał makiem?
Nie patrz jak wielki jestem, raczej jak jasno świecę
Chcę być dobrym przykładem, a z drugiej zostać dzieckiem
Nie patrz w co wierzę za to na ręce chętnie
Po owocach poznacie, ja swój plon już wydaję na maxa
Hajs mi się nie zgadza
Dlatego potrzebna praca, gdzie ta stacja?
Ty w domu spacja
Ściągnij palec z capsa, nie tonę w kapslach
Zło Twój plon zarasta
Najwięcej gwizdów zbiera największa gwiazda
Kiedy nią zostanę? Czy to jest mi dane?
Czy to mnie oślepi, już wtedy nic nie zobaczę
Mam czytać Braille'm? Łączę te kropki blade
Zbuduję most Panie, nie chcę tonąć, chroń mi banię, bo
[Refren]
Widzę ich przed kamerą, widzę je też na niebie
Przywieziono mnie lawetą, było mocne zderzenie
Zanim ja, świecić zacznę
Może tak, wyrzucę to co czarne
Widzę ich przed kamerą, widzę je też na niebie
Przywieziono mnie lawetą, było mocne zderzenie
Zanim ja, zanim ja, zanim ja, zanim ja, zanim ja świecić zacznę
Może tak, może tak, może tak, może tak wyrzucę to co czarne
[Zwrotka 1]
W ekranie masz, wszystko co chcesz
Blask, który to raz, kiedy Cię oślepia, Twoja twarz
Za Veluxa patrz
To tam się zaczyna świat
Nasz prawdziwy świat
Przełamałem pierwsze lody, mimo to gorące serce
Przeżyłem pierwsze zawody, ale nie mam fachu w ręce
I dalej biegnę, jak po księżycu
W sumie teraz czaję czemu jakoś daje radę, skoro nie czuję takiego ciężaru (w życiu)
Bo czas nie leczy ran, chodzi tu o nastawienie
Ludzie są jak obraz, mają wiele ram
Wybierasz kim chcesz być jutro, dzisiaj, wczoraj
Przez to tracisz poczucie czasu
Nawet nie wiem czy jest coś do stracenia, skoro nie masz do siebie kontaktu
Kiedy nią zostanę? Czy to jest mi dane?
Czy to mnie oślepi, już wtedy nic nie zobaczę
Czeka na mnie wielki wóz? A jak nie to luz
Zamiast się wozić, będę Cię prosić bym mógł podziwiać nieba uroki
[Refren]
Widzę ich przed kamerą, widzę je też na niebie
Przywieziono mnie lawetą, było mocne zderzenie
Zanim ja, zanim ja, zanim ja, zanim ja, zanim ja świecić zacznę
Może tak, może tak, może tak, może tak wyrzucę to co czarne
[Zwrotka 2]
Czego ja w ogóle pragnę?
Wiedzy czy spokoju łaknę?
Tamci mnie gaszą spojrzeniem
Próbują zgasić lawę?
Miałem awarię, a nie malarię
Czekałem aż piorun spadnie na mnie (ćśś)
Kto zasiał makiem?
Nie patrz jak wielki jestem, raczej jak jasno świecę
Chcę być dobrym przykładem, a z drugiej zostać dzieckiem
Nie patrz w co wierzę za to na ręce chętnie
Po owocach poznacie, ja swój plon już wydaję na maxa
Hajs mi się nie zgadza
Dlatego potrzebna praca, gdzie ta stacja?
Ty w domu spacja
Ściągnij palec z capsa, nie tonę w kapslach
Zło Twój plon zarasta
Najwięcej gwizdów zbiera największa gwiazda
Kiedy nią zostanę? Czy to jest mi dane?
Czy to mnie oślepi, już wtedy nic nie zobaczę
Mam czytać Braille'm? Łączę te kropki blade
Zbuduję most Panie, nie chcę tonąć, chroń mi banię, bo
[Refren]
Widzę ich przed kamerą, widzę je też na niebie
Przywieziono mnie lawetą, było mocne zderzenie
Zanim ja, świecić zacznę
Może tak, wyrzucę to co czarne
( BASTION (PL) )
www.ChordsAZ.com