[Intro: fiflak]
Przeszedłem już wiele złego
Nie dogonisz nas, bo to przełom
Wciąż głowa do góry, lecz ciągle pod górę
Biegniemy, bo to arcydzieło jest
Nie słucham opinii, tego, co powiedzą o nas
Nie czytam opinii, nie siedzę na żadnych forach
Nie leje się Żołądkowa, zapamiętaj sobie mordo
Co by się nie działo...
[Refren: fiflak]
Nie patrzę na typów, bo po co
Robię swoje, robię folklor
Ze składem po viral, weź popcorn
Jak chcesz zwiedzać z nami kosmos (yeee)
Jak chcesz zwiedzać z nami kosmos (yeee)
[Zwrotka 1: fiflak]
Nie słucham opinii, tego, co powiedzą o nas
Nie czytam opinii, nie siedzę na żadnych forach
Nie lejе się Żołądkowa, zapamiętaj sobie mordo
Co by się nie działo, to do góry głowa, yea, yеa
Nie napadnę nigdy na sklep, nie
Choćbym nie miał tu za co jeść, yea
Przeszedłem przez wiele złego
I nie chciałbym drugi raz tą samą drogą się przejść
[Zwrotka 2: Paxer]
Przeszedłem już wiele złego
Nie dogonisz nas, bo to przełom
Wciąż głowa do góry, lecz ciąglę do górę
Biegniemy, bo to arcydzieło jest
Typy chcieli nas wyniszczyć, lecz nie udało się im
Bo to zwykłe... (ekhem)
Nie patrzę na tych ludzi i na ich linijki
Nie obchodzą mnie ci ludzie, którzy są jak wilki
[Zwrotka 3: fez]
Nie chcę znać typów, którzy wyrządzili mi krzywdy
Wielki mój image, za dużo na bani, bo po ludziach zostały blizny
Nie skumasz tej mojej nawijki, jak robię ten kosmos, to wchodzę na bity
I zrobię to wszystko, nawet jak te liczby nie będą tak duże jak ryzyko przyjęcia trucizny
[Zwrotka 4: PeBe]
Wysokie loty i wszyscy to koty, odpalam rakietę
Nieziemskie tracki, mamy duży popyt
Lecimy w kosmos żegnając podziemie
Wiesz o co chodzi
Tracki wylatują w kosmos, droptop
Wysokie loty to hot drop
Strzelamy numery, nie gramy w Lotto
[Zwrotka 5: dejlox]
Wciskamy gaz
Potrzeba nam czasu
Ci co nie wiedzą, usłyszą o nas
Więc lepiej się pakuj, więc lepiej się pakuj
Jak wiesz, że tu wpadam
Podziemie zjadam
Wysoko latam
Loty wysokie, więc mówią, że NASA
Loty wysokie, więc mówią, że whoop
Loty wysokie, więc mówią, że znów
[Refren: fiflak]
Nie patrzę na typów, bo po co
Robię swoje, robię folklor
Ze składem po viral, weź popcorn
Jak chcesz zwiedzać z nami kosmos (yeee)
Jak chcesz zwiedzać z nami kosmos (yeee)
[Zwrotka 6: Pay]
Poskładani jak origami
Z ziomami oryginalni
Scena [?] przed nami
Uwaga, macie do czynienia z kotami
Mimo, że mało znani, ambicji mamy wiele
Czekam na dzień, gdzie wreszcie przestanie znać tylko podziemie
W rapie jestem szefem, jak Wojciech Amaro
Gdy dodam podbitki, twoje [?] bladną
Słyszysz głos Paya, to wiadomo, że rozjebie
Kiedyś smutny dzieciak, dziś wspiera mnie ten label
[?]
Takie płynne flow, że sam gubię się w swym wersie
Przeszedłem już wiele złego
Nie dogonisz nas, bo to przełom
Wciąż głowa do góry, lecz ciągle pod górę
Biegniemy, bo to arcydzieło jest
Nie słucham opinii, tego, co powiedzą o nas
Nie czytam opinii, nie siedzę na żadnych forach
Nie leje się Żołądkowa, zapamiętaj sobie mordo
Co by się nie działo...
[Refren: fiflak]
Nie patrzę na typów, bo po co
Robię swoje, robię folklor
Ze składem po viral, weź popcorn
Jak chcesz zwiedzać z nami kosmos (yeee)
Jak chcesz zwiedzać z nami kosmos (yeee)
[Zwrotka 1: fiflak]
Nie słucham opinii, tego, co powiedzą o nas
Nie czytam opinii, nie siedzę na żadnych forach
Nie lejе się Żołądkowa, zapamiętaj sobie mordo
Co by się nie działo, to do góry głowa, yea, yеa
Nie napadnę nigdy na sklep, nie
Choćbym nie miał tu za co jeść, yea
Przeszedłem przez wiele złego
I nie chciałbym drugi raz tą samą drogą się przejść
[Zwrotka 2: Paxer]
Przeszedłem już wiele złego
Nie dogonisz nas, bo to przełom
Wciąż głowa do góry, lecz ciąglę do górę
Biegniemy, bo to arcydzieło jest
Typy chcieli nas wyniszczyć, lecz nie udało się im
Bo to zwykłe... (ekhem)
Nie patrzę na tych ludzi i na ich linijki
Nie obchodzą mnie ci ludzie, którzy są jak wilki
[Zwrotka 3: fez]
Nie chcę znać typów, którzy wyrządzili mi krzywdy
Wielki mój image, za dużo na bani, bo po ludziach zostały blizny
Nie skumasz tej mojej nawijki, jak robię ten kosmos, to wchodzę na bity
I zrobię to wszystko, nawet jak te liczby nie będą tak duże jak ryzyko przyjęcia trucizny
[Zwrotka 4: PeBe]
Wysokie loty i wszyscy to koty, odpalam rakietę
Nieziemskie tracki, mamy duży popyt
Lecimy w kosmos żegnając podziemie
Wiesz o co chodzi
Tracki wylatują w kosmos, droptop
Wysokie loty to hot drop
Strzelamy numery, nie gramy w Lotto
[Zwrotka 5: dejlox]
Wciskamy gaz
Potrzeba nam czasu
Ci co nie wiedzą, usłyszą o nas
Więc lepiej się pakuj, więc lepiej się pakuj
Jak wiesz, że tu wpadam
Podziemie zjadam
Wysoko latam
Loty wysokie, więc mówią, że NASA
Loty wysokie, więc mówią, że whoop
Loty wysokie, więc mówią, że znów
[Refren: fiflak]
Nie patrzę na typów, bo po co
Robię swoje, robię folklor
Ze składem po viral, weź popcorn
Jak chcesz zwiedzać z nami kosmos (yeee)
Jak chcesz zwiedzać z nami kosmos (yeee)
[Zwrotka 6: Pay]
Poskładani jak origami
Z ziomami oryginalni
Scena [?] przed nami
Uwaga, macie do czynienia z kotami
Mimo, że mało znani, ambicji mamy wiele
Czekam na dzień, gdzie wreszcie przestanie znać tylko podziemie
W rapie jestem szefem, jak Wojciech Amaro
Gdy dodam podbitki, twoje [?] bladną
Słyszysz głos Paya, to wiadomo, że rozjebie
Kiedyś smutny dzieciak, dziś wspiera mnie ten label
[?]
Takie płynne flow, że sam gubię się w swym wersie
( ReLabel )
www.ChordsAZ.com