[Lyric] Mamona (OPS (PL))

[Zwrotka 1: Adrianek DZU]
Mamona, to właśnie ona pierdoli w głowach
Za parę papierkowych połamią kości w nogach
W miłości, miłych słowach chłopaczek się zatraca
Tymczasem dla mamony ta kurwa ciebie zdradza
W tym kraju niska płaca, pociągi do ryzyka
Za to, że chcesz żyć godnie, kurwisko cię zamyka
Zjebana polityka, oszuści i złodzieje
Chcesz, żeby było lepiej, diabeł się w mordę śmieje
Wiatr często w oczy wieje i cały czas pod górkę
Zaczyna się układać, brak kasy zamknie furtkę
Pierdolę urkę-burkę, normalny chłopaczyna
Jak nie wiesz, jak się tańczy, uważaj, z kim zaczynasz
Odurzony w roślinach mamony wciąż wykłada
Jeden na to wydaje, drugi na tym zarabia
Ten bez hajsu to biedak, a ten z hajsem to hrabia
Takie teraz podejście, a mnie to wciąż rozbawia

[Refren: Skinny]
Mamona, mamona, pierdolona mamona
Mamona, mamona, obudzi w tobie demona
Mamona, mamona, szybkie panienki i towar
Co to kurwa ma być?
Mamona, mamona, pierdolona mamona
Mamona, mamona, obudzi w tobie demona
Mamona, mamona, szybkie panienki i towar
Co to kurwa ma być?
[Zwrotka 2: Bzyniu]
Ilu ludziom pieniądz ośka zaślepia
Gdy ważniejsza jest robota niż twoja kobieta?
Ilu sprzedało swój honor dla kasy?
Zagłada zasad, bo są teraz takie czasy
Znam paru takich, co się chwalą swoim hajsem
Na portkach Gucci pasek, ale za to pusto w czaszce
Szponć, inwestuj, by zarabiać flotę
Nie dla szpanu, ale by rodzina mogła żyć tu godnie
Był chłopak, co by za kobitę życie oddał
Zostawiła jego miłość, poszła tam, gdzie jej wygodnie
Co jest z tych pieniędzy, jak już musi żyć samotnie
Nowy gach bogaty wykorzysta i ją w tyłek kopnie
Inny gość po kresce, maszyny i ruleta
Wpierdolił wypłatę, w domu głodne dziecko czeka
Kwestia, by szanować nie rzeczy, a człowieka
W pogoni za pieniędzy życie nam ucieka

[Refren: Skinny]
Mamona, mamona, pierdolona mamona
Mamona, mamona, obudzi w tobie demona
Mamona, mamona, szybkie panienki i towar
Co to kurwa ma być?
Mamona, mamona, pierdolona mamona
Mamona, mamona, obudzi w tobie demona
Mamona, mamona, szybkie panienki i towar
Co to kurwa ma być?
[Zwrotka 3: Pajkong]
Ktoś sypnie mamony lub wybiją zęby
Gdy widzą, zlatują się sępy
Ciągle bez przerwy, szukając siana
I od świtu do zmierzchu, by życie się miało
Tych tonących w długach rzeczywistość krucha
Bo w kieszeni pucha, tak to to wygląda
Aby sprostać biedzie, wierząc, lepiej będzie
Ilu tych w pogoni za żetonem łączy
Ledwo koniec z końcem, żeby żyć tu godnie
Ilu lata, kombinuje, zjada stres, by żyć życia ster
Bo nie ma kwitu, bez kitu, nie kupisz sobie tego
Odmówi też tamtego
Dla ilu ważny hajs, żeby to przekreślić
Różne tego wieści
Jeden się połasi, drugi się podzieli, trzeci ciągle mieli
Melanż w poniedziałek, a kończysz na niedzieli

[Refren: Skinny]
Mamona, mamona, pierdolona mamona
Mamona, mamona, obudzi w tobie demona
Mamona, mamona, szybkie panienki i towar
Co to kurwa ma być?
Mamona, mamona, pierdolona mamona
Mamona, mamona, obudzi w tobie demona
Mamona, mamona, szybkie panienki i towar
Co to kurwa ma być?