[ZWROTKA 1]
Dla jednych bycie milionerem to jest miami vice
Stawiają ładne panele i na tym budują świat
Innym do własnej opoki starczy dodatkowy czas
Rozwiązań u was pewnie tyle co jest w palecie barw
Dtune paradoksalnie chce by nie panował fałsz
By w branży nie było powodzi, bo jest na wale wał
Prywatnie bym chciał, abym wciąż grał i stany odwiedził i życie szył a nie darł
Znam hiphopu listę, cały populizm ten
Jesteście tylko ich tłem, spelniacie prośby ichnie
Znacie muzykę, ich nie i wtem spelniacie misje
I wiem, że od nich nic chce, bo mają wąską wizję
Teraz panuje piekło na ziemii, a chcemy miami weiß, dodajmy troche zieleni
Troche się pieni rzeka bluzg, za dużo tego jest już jak botoks wstrzykiwany do ust
[REF]
Spoglądam na twarze ludzi wokół, którzy mijają na mieście mnie
Każdy pragnie hajsu jak lodu i spokój ducha uzyskać także chce
By mieć na chleb, rodzinę, domy, czynsze i w wakacje morze w tle
Miami weiß to nie działań sieć, a miejsce, do którego każdy z nas chce wejść
[ZWROTKA 2]
Zapodawany na bit hajs, preferowany na ich tłach
Niepokonany nie będę jak oni, szanuje wasz czas
I będę wciąż grał, z tyłu słysze ich płacz
A przecież to ja nie trafiam do mas
Masowo pisze numery, przemycam litery i rozbijam bank
WTF, robię wszystko sam, gdy na nagrywki pomysł padł
Kto by pomyślał, jest po mnie ślad, zdeptane ściezki zostawiam
I napierdalam ciągle, siła progres jak na bombie
A w mój sukces szczerze wątpie i w sumie to nie mój problem, brat
Nie nawijam jak tamci o hajsie, bo go nie mam
Cała scena, teksty control c i v gotowe do wklejenia
CV może wyślijcie szefowi do sprawdzenia
Pewnie uratuje to was, jak fan machnie do widzenia wam
Do widzenia wam, coś do powiedzenia mam
Białe majami a kolory to posiadam ja
I ty je masz, bo to miejsce gdzie chcesz zamieszkać
Każda nasza decyzja buduje nasz wadliwy świat
[REF]
Dla jednych bycie milionerem to jest miami vice
Stawiają ładne panele i na tym budują świat
Innym do własnej opoki starczy dodatkowy czas
Rozwiązań u was pewnie tyle co jest w palecie barw
Dtune paradoksalnie chce by nie panował fałsz
By w branży nie było powodzi, bo jest na wale wał
Prywatnie bym chciał, abym wciąż grał i stany odwiedził i życie szył a nie darł
Znam hiphopu listę, cały populizm ten
Jesteście tylko ich tłem, spelniacie prośby ichnie
Znacie muzykę, ich nie i wtem spelniacie misje
I wiem, że od nich nic chce, bo mają wąską wizję
Teraz panuje piekło na ziemii, a chcemy miami weiß, dodajmy troche zieleni
Troche się pieni rzeka bluzg, za dużo tego jest już jak botoks wstrzykiwany do ust
[REF]
Spoglądam na twarze ludzi wokół, którzy mijają na mieście mnie
Każdy pragnie hajsu jak lodu i spokój ducha uzyskać także chce
By mieć na chleb, rodzinę, domy, czynsze i w wakacje morze w tle
Miami weiß to nie działań sieć, a miejsce, do którego każdy z nas chce wejść
[ZWROTKA 2]
Zapodawany na bit hajs, preferowany na ich tłach
Niepokonany nie będę jak oni, szanuje wasz czas
I będę wciąż grał, z tyłu słysze ich płacz
A przecież to ja nie trafiam do mas
Masowo pisze numery, przemycam litery i rozbijam bank
WTF, robię wszystko sam, gdy na nagrywki pomysł padł
Kto by pomyślał, jest po mnie ślad, zdeptane ściezki zostawiam
I napierdalam ciągle, siła progres jak na bombie
A w mój sukces szczerze wątpie i w sumie to nie mój problem, brat
Nie nawijam jak tamci o hajsie, bo go nie mam
Cała scena, teksty control c i v gotowe do wklejenia
CV może wyślijcie szefowi do sprawdzenia
Pewnie uratuje to was, jak fan machnie do widzenia wam
Do widzenia wam, coś do powiedzenia mam
Białe majami a kolory to posiadam ja
I ty je masz, bo to miejsce gdzie chcesz zamieszkać
Każda nasza decyzja buduje nasz wadliwy świat
[REF]
( Dtune_pl )
www.ChordsAZ.com