[Zwrotka 1]
Rocznik 04 a widział więcej niż starszy
Nie jestem zachłanny sztuka na dzień lekko starczy
Nie jestem jak inni co latają za SB
Zajarany tą ulicą nareszcie w nią wszedłem
Śmiejecie się ze mnie bo jestem inny
Ja się śmieję z was bo jesteście tacy sami
Nie jeden się tu wjebał teraz życie za kratami
Wypożyczone fury? Lepiej o życiu nawiń
Tutaj na rejonie nie ma praw jest zasada
Kurwie ręki tu nie podam z frajerem nie gadam
Poznam tu fałszywkę tak samo dobrą mordkę
Zaufaniе święta sprawa krótko trzymaj mordę
Ciężki metal na rękach wzrasta adrenalina
Dojeżdżamy na miеjsce jaki będzie tego finał
W głowie ciągle słowa "skąd masz to mów mi kurwo"
Ja zaszyte usta większy wyrok no to trudno
[Refren x2]
Takie moje życie dzień w dzień jest nielegal
Pilnuj się bo trzeba pamiętaj dupy nie sprzedaj
W życiu karma wraca czasem ze zdwojoną siłą
Co tutaj się dzieje nawet by ci się nie śniło
[Zwrotka 2]
Wiele osób na mnie stawia więc ja staram się jak mogę
Przeskoczę twą nogę
Rozjebie tą kłodę
Nie jeden widzi świat przez metalowe pręty
Kurwa z pomówienia wszędzie krążą ciche mendy
Jebane maski fałszywa pandemia
Niektórym to ułatwia przyszywa hurt i detal
Jedyny tego plus że kamera nie pozna
Latasz na wolności mimo wielu ostrych doznań
Mam takie nawyki często patrzę się za siebie
Trochę szara przeszłość kiedyś przyjdzie czas na ciebie
Od początku graj dobrze żeby się nie sparzyć
Nigdy nie wal z dupy no bo zemsta cię przerazi
[Refren x2]
Takie moje życie dzień w dzień jest nielegal
Pilnuj się bo trzeba pamiętaj dupy nie sprzedaj
W życiu karma wraca czasem ze zdwojoną siłą
Co tutaj się dzieje nawet by ci się nie śniło
Rocznik 04 a widział więcej niż starszy
Nie jestem zachłanny sztuka na dzień lekko starczy
Nie jestem jak inni co latają za SB
Zajarany tą ulicą nareszcie w nią wszedłem
Śmiejecie się ze mnie bo jestem inny
Ja się śmieję z was bo jesteście tacy sami
Nie jeden się tu wjebał teraz życie za kratami
Wypożyczone fury? Lepiej o życiu nawiń
Tutaj na rejonie nie ma praw jest zasada
Kurwie ręki tu nie podam z frajerem nie gadam
Poznam tu fałszywkę tak samo dobrą mordkę
Zaufaniе święta sprawa krótko trzymaj mordę
Ciężki metal na rękach wzrasta adrenalina
Dojeżdżamy na miеjsce jaki będzie tego finał
W głowie ciągle słowa "skąd masz to mów mi kurwo"
Ja zaszyte usta większy wyrok no to trudno
[Refren x2]
Takie moje życie dzień w dzień jest nielegal
Pilnuj się bo trzeba pamiętaj dupy nie sprzedaj
W życiu karma wraca czasem ze zdwojoną siłą
Co tutaj się dzieje nawet by ci się nie śniło
[Zwrotka 2]
Wiele osób na mnie stawia więc ja staram się jak mogę
Przeskoczę twą nogę
Rozjebie tą kłodę
Nie jeden widzi świat przez metalowe pręty
Kurwa z pomówienia wszędzie krążą ciche mendy
Jebane maski fałszywa pandemia
Niektórym to ułatwia przyszywa hurt i detal
Jedyny tego plus że kamera nie pozna
Latasz na wolności mimo wielu ostrych doznań
Mam takie nawyki często patrzę się za siebie
Trochę szara przeszłość kiedyś przyjdzie czas na ciebie
Od początku graj dobrze żeby się nie sparzyć
Nigdy nie wal z dupy no bo zemsta cię przerazi
[Refren x2]
Takie moje życie dzień w dzień jest nielegal
Pilnuj się bo trzeba pamiętaj dupy nie sprzedaj
W życiu karma wraca czasem ze zdwojoną siłą
Co tutaj się dzieje nawet by ci się nie śniło
( Joker (Radom) )
www.ChordsAZ.com