[Lyric] NIEMAMCZASU (3n1gm4)

[Zwrotka: Enigma]
Te skurwysyny wytykają mnie znów palcem jakbym był jebanym klaunem
W środku rozjebane wszystko
Własne myśli muszę spisywać na kartkę, ale lecę dalej no bo końca jestem blisko
Eni a.k.a Młody
Ciągłe szepty koło głowy
Nie mam czasu na pierdoły
Teraz nie mam czasu kłócić się tu o nic
Nie mam czasu żeby wjebać się na szczyt jak Olimp
Nie mam czasu żeby na łapie mieć tyle sznyt jak oni
Liczba sprzedanych płyt po śmierci gówno mnie obchodzi

[Refren]
Nie mam czasu, teraz kurwa nie mam czasu
Nie mam czasu
Nie mam czasu
Nie mam czasu, ej
Nie mam czasu, teraz kurwa nie mam czasu
Nie mam czasu
Nie mam czasu
Nie mam czasu, ej
[Zwrotka: Misha]
Słowo goni słowo - tak to ujmę
Jebać słowa, jebać dumę
Co za szajs
Tak wziąć se szablon
Umrzeć za życia i wierzyć w stado
Promieniuje kropla nieba na tych cieniach i potrzebach
To jest proces dawno martwy, ale jak mocno uparty
I to robi robotę
Wpierdalam chuj w hołotę
W głowie jest stuleja, a na ciele są kolce