[Zwrotka 1: Młody Jimm]
Oh, leżę i myślę, przygniata wiele spraw mnie
Zwykle nie marnuję czasu, nie siadam na kawę (nie, nie, nie, nie!)
Prawdziwe problemy? Co ja mogę o nich wiedzieć? (co ja mogę o nich wiedzieć?)
Mam dom, rodzinę, nigdy nie żyłem w biedzie
Wszystkie kończyny, przyjaciół i kobietę (właśnie tak...)
A dzisiaj leżę i po prostu nie wiem (mordo, nie wiem...)
Choć czasem chciałbym zwyczajnie jak każdy (jak każdy...)
Zniknąć na moment z tej jebanej farsy
Ups! Przepraszam! Dlaczego tak gwałtownie? (przepraszam...)
Nie wiem... Tłumaczenia były zawsze niewygodne (uh...)
Po prostu odciąć się, otworzyć łeb (ta...)
Nie myśleć nigdy więcej co jest, a co złe (nie myśleć...)
Chociaż na chwilę, by poczuć wolność
Zrozumieć, że życie nie musi działać jak rondo (nie, nie musi...)
Nie będąc zależnym od pieniędzy na okrągło
Zostawić na moment wszystko i polecieć w kosmos
[Refren: Fabijański & Młody Jimm & Fabijański]
Chciałbym umieć mówić, tak żeby mnie nikt nie słyszał
Chciałbym umieć płakać po drodze, nie gubiąc łez
Chciałbym umieć żyć, tak żeby mnie nikt nie widział
Być niewidzialnym, chociaż przez sen
Chciałbym umieć mówić, tak żeby mnie nikt nie słyszał
Chciałbym umieć płakać po drodze, nie gubiąc łez
Chciałbym umieć żyć, tak żeby mnie nikt nie widział (joł...)
Być niewidzialnym, chociaż przez sen
[Bridge: Fabijański]
Ej
A gdyby tak? (eh...)
A gdyby tak zniknąć? (joł, heh...)
Zostawić to wszystko?
[Zwrotka 2: Fabijański]
Są takie chwile, że marzę, żeby stąd zniknąć
Zanim się obwinię już dosłownie za wszystko (za wszystko...)
Za to, że żyję i za to, że kocham hip-hop (hip-hop...)
I że się odważyłem wyjść do ludzi z pierwszą płytą (tak wyszło właśnie...)
Jest jakby ciszej albo we mnie coś przycichło (coś przycichło...)
Pozdrawiam Mąkolice, właśnie mijam was to pisząc
Mordo, bez szyderstw, może tu jest moja przyszłość?
Eh, jak już zniknę, zmienię twarz i nazwisko (i nazwisko...)
Minus dwadzieścia jest na termometrze
Moja refleksja to: bywało cieplej
Skórzana tapicerka plus ogrzewanie siedzeń
To nie jest dobry zestaw przy ortalionowym dresie (nie jest...)
Dupa się przykleja jak blachara do Bentley'a (do Bentley'a...)
Mam na co narzekać, a wyglądam jakbym nie miał (nie miał...)
Twarz mojego cierpienia niewidzialna jest jak mniemam
O, dzwoni kariera! Nie odbieram
[Refren: Fabijański & Młody Jimm]
Chciałbym umieć mówić, tak żeby mnie nikt nie słyszał
Chciałbym umieć płakać po drodze, nie gubiąc łez
Chciałbym umieć żyć, tak żeby mnie nikt nie widział
Być niewidzialnym, chociaż przez sen
Chciałbym umieć mówić, tak żeby mnie nikt nie słyszał
Chciałbym umieć płakać po drodze, nie gubiąc łez
Chciałbym umieć żyć, tak żeby mnie nikt nie widział
Być niewidzialnym, chociaż przez sen
Oh, leżę i myślę, przygniata wiele spraw mnie
Zwykle nie marnuję czasu, nie siadam na kawę (nie, nie, nie, nie!)
Prawdziwe problemy? Co ja mogę o nich wiedzieć? (co ja mogę o nich wiedzieć?)
Mam dom, rodzinę, nigdy nie żyłem w biedzie
Wszystkie kończyny, przyjaciół i kobietę (właśnie tak...)
A dzisiaj leżę i po prostu nie wiem (mordo, nie wiem...)
Choć czasem chciałbym zwyczajnie jak każdy (jak każdy...)
Zniknąć na moment z tej jebanej farsy
Ups! Przepraszam! Dlaczego tak gwałtownie? (przepraszam...)
Nie wiem... Tłumaczenia były zawsze niewygodne (uh...)
Po prostu odciąć się, otworzyć łeb (ta...)
Nie myśleć nigdy więcej co jest, a co złe (nie myśleć...)
Chociaż na chwilę, by poczuć wolność
Zrozumieć, że życie nie musi działać jak rondo (nie, nie musi...)
Nie będąc zależnym od pieniędzy na okrągło
Zostawić na moment wszystko i polecieć w kosmos
[Refren: Fabijański & Młody Jimm & Fabijański]
Chciałbym umieć mówić, tak żeby mnie nikt nie słyszał
Chciałbym umieć płakać po drodze, nie gubiąc łez
Chciałbym umieć żyć, tak żeby mnie nikt nie widział
Być niewidzialnym, chociaż przez sen
Chciałbym umieć mówić, tak żeby mnie nikt nie słyszał
Chciałbym umieć płakać po drodze, nie gubiąc łez
Chciałbym umieć żyć, tak żeby mnie nikt nie widział (joł...)
Być niewidzialnym, chociaż przez sen
[Bridge: Fabijański]
Ej
A gdyby tak? (eh...)
A gdyby tak zniknąć? (joł, heh...)
Zostawić to wszystko?
[Zwrotka 2: Fabijański]
Są takie chwile, że marzę, żeby stąd zniknąć
Zanim się obwinię już dosłownie za wszystko (za wszystko...)
Za to, że żyję i za to, że kocham hip-hop (hip-hop...)
I że się odważyłem wyjść do ludzi z pierwszą płytą (tak wyszło właśnie...)
Jest jakby ciszej albo we mnie coś przycichło (coś przycichło...)
Pozdrawiam Mąkolice, właśnie mijam was to pisząc
Mordo, bez szyderstw, może tu jest moja przyszłość?
Eh, jak już zniknę, zmienię twarz i nazwisko (i nazwisko...)
Minus dwadzieścia jest na termometrze
Moja refleksja to: bywało cieplej
Skórzana tapicerka plus ogrzewanie siedzeń
To nie jest dobry zestaw przy ortalionowym dresie (nie jest...)
Dupa się przykleja jak blachara do Bentley'a (do Bentley'a...)
Mam na co narzekać, a wyglądam jakbym nie miał (nie miał...)
Twarz mojego cierpienia niewidzialna jest jak mniemam
O, dzwoni kariera! Nie odbieram
[Refren: Fabijański & Młody Jimm]
Chciałbym umieć mówić, tak żeby mnie nikt nie słyszał
Chciałbym umieć płakać po drodze, nie gubiąc łez
Chciałbym umieć żyć, tak żeby mnie nikt nie widział
Być niewidzialnym, chociaż przez sen
Chciałbym umieć mówić, tak żeby mnie nikt nie słyszał
Chciałbym umieć płakać po drodze, nie gubiąc łez
Chciałbym umieć żyć, tak żeby mnie nikt nie widział
Być niewidzialnym, chociaż przez sen
( skandal (PL) )
www.ChordsAZ.com