[Lyric] Nocna Jazda (Szczygiel)

[Refren]
Moje miasto nie śpi nocą ono płonie
Światła latarni oświetlają drogę
Właśnie teraz masz przed sobą zielone
No to ogień i pozdro tutaj ziomie
Moje miasto nie śpi nocą ono płonie
Światła latarni oświetlają drogę
Właśnie teraz masz przed sobą zielone
No to ogień i pozdro tutaj ziomie

[Zwrotka]
Wsiadam do auta, zapinam pasy, chociaż nie zaczynam trasy
Włączam radio, puszczam jakiś klasyk, no i podkręcam bass'y
Wrzucam jeden, no i jadę przez osiedle
Nigdzie się nie śpieszę, więc na prawy sobie teraz skręcę
I mimo że jest pusta ulica, to nie jadę szybko wybacz
Ale teraz się nie śpieszę i nie musze się z nikim ścigać
Chociaż lubię szybko śmigać, to dziś jadę wolno
Bo mi wolno i nie ma co o tym dużo gadać mordo
Na głośniki wleciał Paluch z "Gdybyś Kiedyś"
Od razu zmieniam bo serce mam "W Kawałkach"
A ta jazda jest jak medyk
Jest jak medyk, bo mnie teraz tutaj leczy
A jeszcze parę dni wcześniej wolałem tu alko męczyć
Dzisiaj nie pije alko, no bo miłe mi prawko
Nie pije alko, no bo raczę się tą przejażdżką
Nagle dzwoni ziomek i się pyta czy na chwile wpadnę
Mówię jasne wpadnę, dodaje gazu i zmieniam trasę

[Refren]
Moje miasto nie śpi nocą ono płonie
Światła latarni oświetlają drogę
Właśnie teraz masz przed sobą zielone
No to ogień i pozdro tutaj ziomie
Moje miasto nie śpi nocą ono płonie
Światła latarni oświetlają drogę
Właśnie teraz masz przed sobą zielone
No to ogień i pozdro tutaj ziomie