[Lyric] ODYSEJA (F1r5N)

Nie czuje dymu po latach
Szlugi na wary bo za mało gadam
Chciałbym jak concorde polatać
Bo we mgle nie widać czy latam czy jaram
Mam w oczach coś więcej niż cisza
Żeby to napisać musiałem natyrać się
Ja nie ten sam bo skończyła się klisza
To co mam w portfelu musiałem na rękach nieść


Ziomale prawdziwi jak botoks i mordo procenty zamykają kręgi
Odyseja do pieniędzy, żeby tylko co weekend zamienić na setki
Zapaliłem przed chwilą, a stres to tak jakby się do mnie przykleił
Przecież nie jestem niezniszczalny ale nie jeden przeze mnie połamał se kości

I nie jeden jeszcze połamie se kości, skąd we mnie tyle agresji
Szlugów w paczce nie licze, a i tak potrafie podzielić
Wypiłbym zdrowie za wszystkich, a reszcie rozwaliłbym butle na głowie
A gdybym jednak tego nie zrobił, to będę pamiętać, że i tak wszystko wyszło na dobre

Nie czuje dymu po latach
Szlugi na wary bo za mało gadam
Chciałbym jak concorde polatać
Bo we mgle nie widać czy latam czy jaram
Mam w oczach coś więcej niż cisza
Żeby to napisać musiałem natyrać się
Ja nie ten sam bo skończyła się klisza
To co mam w portfelu musiałem na rękach nieść