[Refren]
Jeśli tu jesteś, proszę podnieś rękę
Długie palce i pazury tak jak demon poza piekłem
Nawiedzam ciebie jak ty po kolędzie
A ty urywasz mi dłonie no i przez to wężem jestem
Wrzucili mnie do lochu nieraz za nic
To dlatego uciekam od nich ciemnymi uliczkami
Dlatego jebią mnie ich trudne sprawy
Mogę zwolnić lub przyspieszyć ale nigdy tacy sami
[Zwrotka 1]
Bo ja zawsze szedłem poza skalę
A ze stadem piszemy im testament
Wykop se grób, łap się za łopatę
Bo jak wrócę, to wrócę z rozmachem
[Bridge]
Samotne obiady, różne odmiany
A z tym co myślę, nie dałbyś sе rady
[Refren]
Jeśli tu jesteś, proszę podniеś rękę
Długie palce i pazury tak jak demon poza piekłem
Nawiedzam ciebie jak ty po kolędzie
A ty urywasz mi dłonie no i przez to wężem jestem
Wrzucili mnie do lochu nieraz za nic
To dlatego uciekam od nich ciemnymi uliczkami
Dlatego jebią mnie ich trudne sprawy
Mogę zwolnić lub przyspieszyć ale nigdy tacy sami
[Zwrotka 2]
Nie będę dla ciebie drogowskazem
Jestem toczonym przez wyrzuty głazem
I to jeszcze nie jest czas na obradę
Bo ja do nich mam wciąż silną odrazę
[Bridge]
Samotne obiady, różne odmiany
A z tym co myślę, nie dałbyś se rady
[Outro]
Samotne obiady, różne odmiany
A z tym co myślę, nie dałbyś se rady
Jeśli tu jesteś, proszę podnieś rękę
Długie palce i pazury tak jak demon poza piekłem
Nawiedzam ciebie jak ty po kolędzie
A ty urywasz mi dłonie no i przez to wężem jestem
Wrzucili mnie do lochu nieraz za nic
To dlatego uciekam od nich ciemnymi uliczkami
Dlatego jebią mnie ich trudne sprawy
Mogę zwolnić lub przyspieszyć ale nigdy tacy sami
[Zwrotka 1]
Bo ja zawsze szedłem poza skalę
A ze stadem piszemy im testament
Wykop se grób, łap się za łopatę
Bo jak wrócę, to wrócę z rozmachem
[Bridge]
Samotne obiady, różne odmiany
A z tym co myślę, nie dałbyś sе rady
[Refren]
Jeśli tu jesteś, proszę podniеś rękę
Długie palce i pazury tak jak demon poza piekłem
Nawiedzam ciebie jak ty po kolędzie
A ty urywasz mi dłonie no i przez to wężem jestem
Wrzucili mnie do lochu nieraz za nic
To dlatego uciekam od nich ciemnymi uliczkami
Dlatego jebią mnie ich trudne sprawy
Mogę zwolnić lub przyspieszyć ale nigdy tacy sami
[Zwrotka 2]
Nie będę dla ciebie drogowskazem
Jestem toczonym przez wyrzuty głazem
I to jeszcze nie jest czas na obradę
Bo ja do nich mam wciąż silną odrazę
[Bridge]
Samotne obiady, różne odmiany
A z tym co myślę, nie dałbyś se rady
[Outro]
Samotne obiady, różne odmiany
A z tym co myślę, nie dałbyś se rady
( Fifka )
www.ChordsAZ.com