Song: Problemy
Year: 2022
Viewed: 27 - Published at: 10 months ago

[Zwrotka 1: martinifrenchi]

(Palenie zabija?) chyba leczy moje rany
(dobrze zrobiłem?) dowiem się jak będę stary
Nie wiesz jaka przepełnia mnie złość
Że mam poprostu wszystkiego już dość
Ale znów (kurwaaaaaaaaaa)
Znowu mam problem
Chciałem u Pitra zrobić cały album
Nagrałem tylko piątke
Piątke numerów, czułem się źle
Za duże ambicje przerosły już mnie
W łóżku leżałem całe tu dnie
By ograniczyć w końcu ten stres
Miałem mieszane uczucia, gdy wbijałem do Darka na saune
Lecą niby moje kawałki, ale przez niе przechodzę traume
Zegar tu tyka niеubłagalnie, styczeń i luty przeleciał jak chwila
Rap powinien mnie uspokajać, a do wygrania jest ponad mila
Nie lubię przegrywać dlatego walczę
Mimo że czuję jak siada mi psycha
To ukojenie znalazłem w trawce
Przez nią to tak naprawdę nie zdycham
Dlatego tak duzo palę
Dzwonię do zioma wpada z tematem
Upalam się i jestem na fazie
Ze problemem problemów sie staję
Na tym świecie nie ma nic za darmo
Jak nie za kasę, to za psychikę
Niech wybija juz 31
Bo na spokojnie chcę zająć się życiem
[Refren: martinifrenchi]

Moje problemy zawijam sobie w blety (blety, blety)
Przez to na nuty wzrasta apetyt (apetyt, apetyt)
W ostatnie czasy w chuj dużo palę
Ale nie jest to ucieczka na stałe
Oddałbym wszystko co mam zapisane
By tych problemów pozbyć się wcale
Moje problemy zawijam sobie w blety (blety, blety)
Przez to na nuty wzrasta apetyt (apetyt, apetyt)
W ostatnie czasy w chuj dużo palę
Ale nie jest to ucieczka na stałe
Oddałbym wszystko co mam zapisane
By tych problemów pozbyć się wcale

[Zwrotka 2: Svmuel]

Paliłem nagminnie, zacząlem szybko juz jako dzieciak
Pewnie dlatego cały mój smutek chciałem wypalić w mych bletach
Tam na garażach gdzieś seta, chłopaki po nosie feta
Bo gdy pojawiał się problem to był nasz wymyślony terapeuta
Stary na chacie leżał pijany
Gorzej niż Diho cały zarzygany
Dlatego pchałem ten towar
A co zarobiłem to zawsze oddałem dla mamy
Ciągła ucieczka przed szarym światem może nie wychowywały mnie bloki
Pewnie to lepiej bo gdyby tak było nie paliłbym trawy a używał koki
Teraz juz jestem daleko od domu
Lecz nie brakuje mi zioła
Stare demony nie dają spokoju
Lecz jakos sie trzymam bo obok jest ona
Nie wiem co bym bez niej zrobił
Raczej już dawno bym skonał
Tu jestem szczery do bólu bo nauczyła mnie więcej niż ma szkoła
Co mam więcej tu powiedzieć co mam więcej tutaj robić
Jak masz jakiś problem odpal se josha i nie truj nim glowy
Nie patrz na innych uważaj na siebie
Ucz sie na błędach i oby z farcikiem
A zobaczymy się w niebie
[Refren: martinifrenchi]

Moje problemy zawijam sobie w blety (blety, blety)
Przez to na nuty wzrasta apetyt (apetyt, apetyt)
W ostatnie czasy w chuj dużo palę
Ale nie jest to ucieczka na stałe
Oddałbym wszystko co mam zapisane
By tych problemów pozbyć się wcale
Moje problemy zawijam sobie w blety (blety, blety)
Przez to na nuty wzrasta apetyt (apetyt, apetyt)
W ostatnie czasy w chuj dużo palę
Ale nie jest to ucieczka na stałe
Oddałbym wszystko co mam zapisane
By tych problemów pozbyć się wcale

( Martinifrenchi )
www.ChordsAZ.com

TAGS :