[Lyric] RAP DLA POWODZIAN (KREPA)

(Krepa Squad presentation)

[Zwrotka 1: FuckingHubert]
Ty jak pies;
Na obiad masz laczki
Duszek ma psyche słabszą od Kaczki
Na męskim [?], nazwa totalna porażka
Robię szybko ruchy, a ty ciągle jednego taska
I pływam po bicie, jak łódką po wodzie
Masz coś białego - spermę, po lodzie
Kizo, to dla Ciebie wyznacznik sukcesu
Twoja laska jest najlepsza w wysyłaniu sex SMS'ów

[Zwrotka 2: MaviQ]
Mój ginekolog, to mój green point
Twoja czaszka, to mój checkpoint
Odmija mi się właśnie piąta kolacja
Twoja mama Ci pierwszej odmawia

W hotelu ubiera strój pokojówki
Stary, Grudziądzkiej bojówki
Leci burger, a w nim krowa
Między nią podwójny plaster się chowa
[Zwrotka 3: Majkelson]
Twoja stara; krowa, tysiąc pięćset robi w żabce
Twój stary się chowa, kiedy pije se na ławce
Dziesięć i pół procent - wątroba niczym Tasman
I choć jest to wielki chłop, to nie chodzi mi o diabła

Oh, oh, oh
Na kolana i do pana
Moja jеdyna zasada; to, że zaczynam z rana
Niby jesteś taki bogacz, (niby jеsteś...)
Ale czy twa pensja wystarcza, na pożyczki Perpana?

[Zwrotka 4: MaviQ]
Robię "RAP DLA POWODZIAN", bo zalewam twoją sukę
Jestem bossem, w swoim gamingowym biurze
Jesteś niski;
Nie masz palców
Zaraz załączysz ton muzycznych rapsów
Jak: "Need for Speed"

To tylko Krepa;
Wbijam do [?], a Ci już opada szczęka
Pluje na twoją niewiedzę i głupotę
Jak nie robisz nic, no to robisz za idiotę

[Zwrotka 5: FuckingHubert]
To trochę pojebane, że Krepa to nie Harem
A i tak mamy tu każdą; damę i też mamę
Pozdro Krepa; wszędzie w Polsce napisane
Nazywam się FuckingHubert, a ty dalej jesteś dzbanem
[Outro: FuckingHubert]
Real trap shit...