[Lyric] Rozsądek (Chiczyk)

[refren]
Stoję z fajkiem w mordzie gdzieś w wawie na moście
Kręcą się miliony planów u mnie w głowie
Rozsądek krzyczy od wszystkiego dziś odpoczne
Życie pcha do złego, mówi jebać zdrowie

Stoję z fajkiem w mordzie gdzieś w wawie na moście
Kręcą się miliony planów u mnie w głowie
Rozsądek krzyczy od wszystkiego dziś odpoczne
Życie pcha do złego, mówi jebać zdrowie

[zwrotka Chińczyk]
Jebać zdrowie, mama sie chyba nie dowie
Że zioło jaram nie okazyjnie tylko na codzień
Mam nowe buty, stare przeszły długą drogę
Mówie Ci za rok, dwa to gówno będzie diamentowe

Mam bi polar mimo to cały czas pcham wam ten towar
Nie wiem czy to duma, czy bardziej to głupota
Nie wiem czy to sztuka czy bardziej jest to pólka
Znowu nie wiem co się dzieje, musze wziąć bucha
[Bridge]
Stoję z fajkiem w mordzie gdzieś w wawie na moście
Kręcą się miliony planów u mnie w głowie
Rozsądek krzyczy od wszystkiego dziś odpoczne
Życie pcha do złego, mówi jebać zdrowie

[refren]
Stoję z fajkiem w mordzie gdzieś w wawie na moście
Kręcą się miliony planów u mnie w głowie
Rozsądek krzyczy od wszystkiego dziś odpoczne
Życie pcha do złego, mówi jebać zdrowie

Stoję z fajkiem w mordzie gdzieś w wawie na moście
Kręcą się miliony planów u mnie w głowie
Rozsądek krzyczy od wszystkiego dziś odpoczne
Życie pcha do złego, mówi jebać zdrowie

[zwrotka Mlody Shati]
Tyle czasu minelo a tyle zostało mi ran
Mowie serio stary podbijemy świat
Zawsze chciałbym miec te 17 lat
Wiem ze rany leczy czas ale moich nie wyleczy
Mam poryta glowe dlatego mi nie zaprzeczysz
Gonimy marzenia a nas gonia ciagle gliny
Za to ze moj ziomek ma przy sobie rośliny