[Intro: Moli]
Ej, ej, ej
Mieć duży dom, duży taras własny garaż, Dobermana
Tulić ją, nagą z rana, kiedy cisza, kiedy hałas
Kafle w łazience i kafle na koncie
Psy na podwórku, nie psy na ogonie
GTR w życiu, nie GTA piątce, ey
Zamienię szafę tych moli, na Moli na Polskę
[Zwrotka 1: Moli]
Póki co to tylko problem z psychą tak jak Zagajewski
Mam ziomów na terapii, po terapii
Chociaż nie dzieciaki, to na blacie rysowane nadal kreski
Tak, jesteśmy pojebani
Orient jak w KFC choć o moje konto dba dziś SBM
A nie KRD, KRK, KRS
Urządziłem mamie takie urodziny, że płakała z dwie godziny
Poszła na to Twoja cała pensja, a kupiłem jeszcze jej TV
Ale kurwa byłem szczęśliwy
Bo szczęście u mnie wywołuje uśmiech mych bliskich
Taki prawdziwy AUUUU!
[Refren: Moli]
Demony w głowie mówią "odpuść już sobie idź dalej spać"
A moje stado musi pić, a moje stado musi jeść, ja im to dać
Jak samiec alfa, jak samiec alfa, jak samiec alfa
Numery konta, mieć w paru bankach
Miliony w spadkach, o dzieci zadbam, jak samiec alfa
[Zwrotka 2: Cooks]
Cztery ściany hotelowe, dziś umieram tam
Nie szukałem ciebie, życie pogubiło nas
Odcinam sobie kupony, jak z za młodych lat
W mojej głowie tylko sny, to diamentowy czas
Ciągle gonię, ciągle gonię, gonię cash
Każdy tutaj, trochę tortu chciałby mieć
Zimny prysznic, miasto nocą, AMG
Rano powiem: "takie życie warte jest"
Nie mam pracy, wybacz, piszę teksty
Telefony, czekaj, w głowie Meksyk
Pomóż poukładać moje szepty
Ciągle [?], daj mi coś na nerwy
Ona pyta czemu nie mam chęci zostać tu do rana
Wybacz, moja droga dawno jest zaplanowana
[Refren: Moli]
Demony w głowie mówią "odpuść już sobie idź dalej spać"
A moje stado musi pić, a moje stado musi jeść, ja im to dać
Jak samiec alfa, jak samiec alfa, jak samiec alfa
Numery konta, mieć w paru bankach
Miliony w spadkach, o dzieci zadbam, jak samiec alfa
Ej, ej, ej
Mieć duży dom, duży taras własny garaż, Dobermana
Tulić ją, nagą z rana, kiedy cisza, kiedy hałas
Kafle w łazience i kafle na koncie
Psy na podwórku, nie psy na ogonie
GTR w życiu, nie GTA piątce, ey
Zamienię szafę tych moli, na Moli na Polskę
[Zwrotka 1: Moli]
Póki co to tylko problem z psychą tak jak Zagajewski
Mam ziomów na terapii, po terapii
Chociaż nie dzieciaki, to na blacie rysowane nadal kreski
Tak, jesteśmy pojebani
Orient jak w KFC choć o moje konto dba dziś SBM
A nie KRD, KRK, KRS
Urządziłem mamie takie urodziny, że płakała z dwie godziny
Poszła na to Twoja cała pensja, a kupiłem jeszcze jej TV
Ale kurwa byłem szczęśliwy
Bo szczęście u mnie wywołuje uśmiech mych bliskich
Taki prawdziwy AUUUU!
[Refren: Moli]
Demony w głowie mówią "odpuść już sobie idź dalej spać"
A moje stado musi pić, a moje stado musi jeść, ja im to dać
Jak samiec alfa, jak samiec alfa, jak samiec alfa
Numery konta, mieć w paru bankach
Miliony w spadkach, o dzieci zadbam, jak samiec alfa
[Zwrotka 2: Cooks]
Cztery ściany hotelowe, dziś umieram tam
Nie szukałem ciebie, życie pogubiło nas
Odcinam sobie kupony, jak z za młodych lat
W mojej głowie tylko sny, to diamentowy czas
Ciągle gonię, ciągle gonię, gonię cash
Każdy tutaj, trochę tortu chciałby mieć
Zimny prysznic, miasto nocą, AMG
Rano powiem: "takie życie warte jest"
Nie mam pracy, wybacz, piszę teksty
Telefony, czekaj, w głowie Meksyk
Pomóż poukładać moje szepty
Ciągle [?], daj mi coś na nerwy
Ona pyta czemu nie mam chęci zostać tu do rana
Wybacz, moja droga dawno jest zaplanowana
[Refren: Moli]
Demony w głowie mówią "odpuść już sobie idź dalej spać"
A moje stado musi pić, a moje stado musi jeść, ja im to dać
Jak samiec alfa, jak samiec alfa, jak samiec alfa
Numery konta, mieć w paru bankach
Miliony w spadkach, o dzieci zadbam, jak samiec alfa
( Moli (PL) )
www.ChordsAZ.com