[Refren: Homex]
Ona cała w kwiatach jak Holandia
Ja nad ranem muszę spadać, żeby zrobić cash
Mam problemy duże tak jak Bajkał
Ona ciągle uśmiech, a ja ciągle stres
I zaciskam pięść tak jak Mike
Głowę twardą jak diament mam
Los dał chujowe karty, ale ugram
Z rękawa sypię asy jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Z rękawa sypię asy
[Zwrotka 1: Homex]
Całe moje życie to jebany thriller
Ciąglę czuję gdzieś na plecach że ktoś kogoś tu zabije
Z myślami się biję i przepycham z emocjami
No i wkurwię się jak wyjdzie, że w tej klatce to jesteśmy sami
Patrzę w niebo i znowu chcę dotykać gwiazd
Obok wyścig po sławę, twarde dragi, szmal
Ja to duże dziecko nigdy nie chcę być dorosły
Obok wyścig, ludzie biegną jak jebane pionki
Jak Irak tu co chwila to bomby
Mam chillout noc, łycha i ziomki
Noc i ja, jak drug dealer i zombie
Czas mija, a wciąż widać te mordy
Los tasujе talię, po rozdaniu znów się wkurwiam
Ale mam do tego nosa, jak do koko Ungar
Z wami ścigać mogę się, ale po co, kurwa?
Rookiе roku ten poligon, to jebana musztra
[Refren: Homex]
Ona cała w kwiatach jak Holandia
Ja nad ranem muszę spadać, żeby zrobić cash
Mam problemy duże tak jak Bajkał
Ona ciągle uśmiech, a ja ciągle stres
I zaciskam pięść tak jak Mike
Głowę twardą jak diament mam
Los dał chujowe karty, ale ugram
Z rękawa sypię asy jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Z rękawa sypię asy
[Zwrotka 2: Guli]
Zagubiony alkoholik, to żałosne, kurwa
Zakompleksiony w labiryncie, zakochany w kurwach
Przegrałem życie, bo znowu ważniejsza była wódka
Prochy na stole, hotele, to Polska, nie Kolumbia
Nie wiem co chciałem ugrać, smutny widziałem metamizol w prostytutkach
Los rzucił mi takie karty tu na stół leżałem na waleta
Obok naga dama i czułem się tu jak król
Czułem się jak chuj albo nikt
Tylko uzależniony od pokus
Brałeś kurwę na randki, brałeś dziwkę na serio, a ja brałem ją na pokój
W szponach alkoholu czułem się jak więzień
Dla mnie to już nie muzyka, tylko to coś więcej
Ludzie piszą mi, że to co robię, to jest piękne
Płakać mi się chce, jak myślę o tym przy butelce
Dla jednych jestem tym, który ma brudne wnętrze
Dla innych jestem kimś, kurwa, kto ma złote serce
Dla innych jestem, kurwa, nikim co ma myśli wstrętne
Moja religia Homerun Label
[Refren: Homex]
Ona cała w kwiatach jak Holandia
Ja nad ranem muszę spadać, żeby zrobić cash
Mam problemy duże tak jak Bajkał
Ona ciągle uśmiech, a ja ciągle stres
I zaciskam pięść tak jak Mike
Głowę twardą jak diament mam
Los dał chujowe karty, ale ugram
Z rękawa sypię asy jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Z rękawa sypię asy
Ona cała w kwiatach jak Holandia
Ja nad ranem muszę spadać, żeby zrobić cash
Mam problemy duże tak jak Bajkał
Ona ciągle uśmiech, a ja ciągle stres
I zaciskam pięść tak jak Mike
Głowę twardą jak diament mam
Los dał chujowe karty, ale ugram
Z rękawa sypię asy jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Z rękawa sypię asy
[Zwrotka 1: Homex]
Całe moje życie to jebany thriller
Ciąglę czuję gdzieś na plecach że ktoś kogoś tu zabije
Z myślami się biję i przepycham z emocjami
No i wkurwię się jak wyjdzie, że w tej klatce to jesteśmy sami
Patrzę w niebo i znowu chcę dotykać gwiazd
Obok wyścig po sławę, twarde dragi, szmal
Ja to duże dziecko nigdy nie chcę być dorosły
Obok wyścig, ludzie biegną jak jebane pionki
Jak Irak tu co chwila to bomby
Mam chillout noc, łycha i ziomki
Noc i ja, jak drug dealer i zombie
Czas mija, a wciąż widać te mordy
Los tasujе talię, po rozdaniu znów się wkurwiam
Ale mam do tego nosa, jak do koko Ungar
Z wami ścigać mogę się, ale po co, kurwa?
Rookiе roku ten poligon, to jebana musztra
[Refren: Homex]
Ona cała w kwiatach jak Holandia
Ja nad ranem muszę spadać, żeby zrobić cash
Mam problemy duże tak jak Bajkał
Ona ciągle uśmiech, a ja ciągle stres
I zaciskam pięść tak jak Mike
Głowę twardą jak diament mam
Los dał chujowe karty, ale ugram
Z rękawa sypię asy jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Z rękawa sypię asy
[Zwrotka 2: Guli]
Zagubiony alkoholik, to żałosne, kurwa
Zakompleksiony w labiryncie, zakochany w kurwach
Przegrałem życie, bo znowu ważniejsza była wódka
Prochy na stole, hotele, to Polska, nie Kolumbia
Nie wiem co chciałem ugrać, smutny widziałem metamizol w prostytutkach
Los rzucił mi takie karty tu na stół leżałem na waleta
Obok naga dama i czułem się tu jak król
Czułem się jak chuj albo nikt
Tylko uzależniony od pokus
Brałeś kurwę na randki, brałeś dziwkę na serio, a ja brałem ją na pokój
W szponach alkoholu czułem się jak więzień
Dla mnie to już nie muzyka, tylko to coś więcej
Ludzie piszą mi, że to co robię, to jest piękne
Płakać mi się chce, jak myślę o tym przy butelce
Dla jednych jestem tym, który ma brudne wnętrze
Dla innych jestem kimś, kurwa, kto ma złote serce
Dla innych jestem, kurwa, nikim co ma myśli wstrętne
Moja religia Homerun Label
[Refren: Homex]
Ona cała w kwiatach jak Holandia
Ja nad ranem muszę spadać, żeby zrobić cash
Mam problemy duże tak jak Bajkał
Ona ciągle uśmiech, a ja ciągle stres
I zaciskam pięść tak jak Mike
Głowę twardą jak diament mam
Los dał chujowe karty, ale ugram
Z rękawa sypię asy jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Jak Stu Ungar
Z rękawa sypię asy
( Guli x Homex )
www.ChordsAZ.com