[Lyric] ULICA RENESANSOWA (Matigoodcoffee)

[Intro]
To jest niewłaściwe miejsce i niewłaściwy czas
Jakbyś chciał uciekać ze świata, masz tam jebany las
Twoja dziewczyna po dwóch tygodniach nie chciała cię znać
Zadzwoniłeś do kolegów ,,Jest sprawa bo trza się schlać''

[Zwrotka]
W piątek który
Dzwonią tu wszystkie rury
Drogie fury od taty i przeszklone nowe mury
W nowomowę ubiorą te przedszkolne wygłupy
I dzwonią z komend później na ratowanie dupy
Taki pan, który wyszedł z kompanami na chlanie
Gram złapał, potem policjant złapał za chlanie
Towarzystwo mu nie pomogło, bo też z lekka nachlane
A do tego jeszcze wciągnął, trudno wytłumaczyć to mamie
Jestem w środku posępny, gdy widzę takie obrazy
Jest to obraz pokrętny, jednak to nie bohomazy
Jest to obraz wygięty, nie przeistacza się w stan stały
Tym razem nie chodzi o wódkę, także uwierz, nie dzwoń na pały
Jestem durniem, jestem piękny, pierdolą mnie twoje nakazy
Byłbym wdzięczny gdybyś wieczny spokój znalazł patrząc w obrazy
A nie ciągle zjawiał się na nich, zanim wszystko na nich się spali
Zrobię tour po całym tym mieście i pokażę wszystkie te skazy
[Interlude]
No wiesz i generalnie tak to wygląda
Rycerze z 2005, w 2005 albo z zero pięć
Robią wszystko co tylko da się zrobić
Po nocy zawsze może dopaść cię banda wątpliwych typów
A jak nie oni, to ktoś inny ma cię na celowniku
W klubach zazwyczaj jest ćpalnia
Ale zdarza się w kawiarniach
Miasto nabiera innego tempa
To jest dziwny klimat
Ale nie widać tego na pierwszy rzut oka

[Pre-Hook]
To nie moje miasto
To nasze miasto
Zaczynamy młyn
Zanim światła nieba zgasną
Wiedzie prym, ten kto walczy z władzą
Ten kto walczy z love, ten kto walczy z prawdą

[Hook]
To nie moje miasto
To nasze miasto
Zaczynamy młyn
Zanim światła nieba zgasną