[Lyric] Walcze (Fryczu)

[Zwrotka 1]
Zawsze chciałem żyć tak, że no gdy upadam
To mordo tylko ze zmęczenia do wyra
Bym nie musiał znów bać się jutra
Uppercuty ciągle od życia
Znów się szczerzy kurwa ta hiena
Ja zapraszam ciągle do tańca
Bo już ruszyła kolejna runda
Wyrywam chwasta jak Dwa Sławy
Chce to pozjadam, was dzbany
Nie wkurwia nawet brak kasy
Lubie po prostu jak dudnią basy
Odcisków nie mam od tej pracy
Bo ja tylko pisze wersy
Mój kolejny status tracku #szybkoposkładany

[Bridge]
Nie ma, że polegnę
Mam w sobie wiare i tylko wiare
Dlatego ciągle te wersy kładę
I bez pośpiechu do celu idę
I chyba to na tyle joł, joł, joł
Wystarczy mi tyle
Że nie jestem na tyle
[Refren x2]
Dlatego walcze, walcze
Zawsze o swoje walcze
Upadne, upadne
Stania próby podejme
Nie ważne, nie ważne
Co ja od nich usłysze
Bo wiedz, że, bo wiedz, że
Ich słowa grosza nie warte

[Zwrotka 2]
Takie mam wejście
Ja sie nie worze
Co moge typie to na bary wezme
Nie patrz mi na ręce, zwrote tu kręce
Daj część siebie, to moje podziemie
Chciałem dać siebie, pomiń 81
Muszę odnaleźć dla bliskich ten eden
A nic nie zdziałam jak w Madrycie Eden
Skminiłeś wers? No nie wiem
Chcieli zostać głosem nowej szkoły
To się zapiszcie na lekcje pokory
Każdy swoje sny goni
I swojej krypty marzeń tu broni
Od Ciebie zależy ten wyniki
Dlatego nie trace już chwili
Zgubiłem rymy na niby, oh really?
Ale to ostre jak chilli
[Bridge 2]
Wkurwiony dzieciak to ja i Młody Bozia
Razem robimy ten rap
Brat mi pokazał jak robić ten bit
A teraz muszę odnaleźć styl
Joł, joł, joł, joł, joł, joł, joł
Przestane pisać już o tych
Co moje zdanie dawno skreślili

[Refren x2]
Dlatego walcze, walcze
Zawsze o swoje walcze
Upadne, upadne
Stania próby podejme
Nie ważne, nie ważne
Co ja od nich usłysze
Bo wiedz, że, bo wiedz, że
Ich słowa grosza nie warte