[Lyric] WiecznyNiedosyt (Eseshu)

Chciałbym choć nie wierzę w to że wyjdzie nam na dobre
Zegara nie zatrzymam choćbym wypierdolil bombę
Jesteśmy coraz starsi to jest fakt a nie że kurwa skomle
Spróbuj mi coś wmówić przeciez twoje zdanie nieistotne
Wypierdole do śmietnika tam gdzie miejsce takich wspomnień

Wiele się zdarzyło wiele pominiętych ruchów
Wiele się skruszylo i nie mowa tu o buchu
Nie kłam prosto w oczy bo nie lubię kurwa brudów

Co ma być to będzie a my jazda z tym do grobu
Nie chcę gadać z kimś kto się poddał bez powrotu
Głupie życiorysy kiedy nie patrzysz na siеbie
Nie przestawaj chciеć nawet jesli jesteś w niebie
Wiem że ci jest dobrze ale zło czeka na na ciebie
Nie da się inaczej choćbyś patrzył wciąż za siebie

Może i bym chciał ale czuję że nie wyjdzie
Za dużo było ruchów które nie prowadzą nigdzie
Nie zaufam sobie więc już siebie ja nie skrzywdzę
Dla ciebie to są brednie dla mnie wszystko to co widzę
I chuj w ta całą scenę
Ja chce mówić to myślę
Wiele się zdarzyło wiele pominiętych ruchów
Wiele się skruszylo i nie mowa tu o buchu
Nie kłam prosto w oczy bo nie lubię kurwa brudów/x2