[Lyric] Wiedza (ChomiC)

[Zwrotka1: ChomiC]
Nie jestem żadnym przodkiem braci Wright
Za to robię wysokie loty wtedy krzyczysz alright
Ej godzę papier za pomocą tuszu
Bez konfliktu wersy na mocy animuszu
Moja adaptacja przebiega prawidłowo
Bo tendencje do rozwoju trzeba mieć wrodzoną!
Dobry genom chwalę Boga za to
Dawkuje swoje sprawy nie wystąpi zator
Mój habitat i biom to hermetyczny krąg
Gdy w oceanie marzeń całe życie pod prąd!
Jeszcze nie pro-gram ale daję niezłą emisję
Fani o rapy będą na pewno pisać petycje!
To magnetyczny styl przyciąga dobrych ludzi
Negatywne osoby odpycha i gniew budzi
Dualizm we mnie dualizm po świecie
Zespolone dwie siły dobrze o tym wiecie!


[Zwrotka2: ChomiC]
Skupiony na sprawie co sprowadza na ziemie
Duchowo przebijam to co tworzy atmosferę!
Jestem unikatem, jestem powszechny
Sam sobie katem który prawdzie wierny!
Liczę zdarzeń wiele, liczę ciągle na wiele
Takiego typu działań nie ogarnąłby Archimedes!
Kiedyś za teorie robili mi awanturę!
Nie tylko Galileusz dostał baty w skórę!
Historia zatacza niefortunnie fortunne
Podobnie niepodobne,zdarzenia zbyt trudne!
Znam wartość własnego żywota stąpam twardo!
W chmurach głowa!
Nie ukrywam siebie przed strachem ziom
Wiem co sobie cenie a co błahe na planecie
Bezmiar czasu, wymiar przestrzeni
Wiem że moc Boga niezmienne zmieni!