Stan wód
Podnosi się na mieście
Znowu
Wszystko widać dobrze
We mgle
Wyłażącej przez usta
Oblepiającej
Krakowskie Przedmieście
Które jest fałszywym centrum
Dziurkowana latarniami noc
Ruda
Idzie jak łódka
Krok ma z chybotu
I w dłoni żar
Dym za nią jak dymek z komiksu
Boję się, tonę w tym zgiełku
Nie ma nikogo kto by się zdał
Był ktoś i przepadł jak kropla krwi
W sercu
(wszystkie neony
Świecą
Na rudej twarz
Wszystkie neony
Są jak przekleństwo
Błyszczący makijaż
Zrobiony z łez
Odbija światło
Tańczy
Błysk wokół rzęs) x2
W Amatorskiej dopijają
Żeby mogli zacząć pić w Ulubionej
W Równonocy równe dziewczyny
Nawlekają się na komplementy i śmiech
Na Chmielnej fałszuje pijany koleś
Gitarę ma czarną czarne ma myśli
I kruczy dech
Nocne autobusy i taksówki w stadach
Krawaty i torebki kebaby i serwetki
Wszystko jak za szybą jak z offu gada
Faceci i kokietki dżointy i tabletki
Ruda idzie sama choć ktoś za nią woła
Zawsze woła nie ten ktoś
Czuje jakby szła już tędy latami
Czuje że widać jej strachy na wskroś
(wszystkie neony
Świecą
Na rudej twarz
Wszystkie neony
Są jak przekleństwo
Błyszczący makijaż
Zrobiony z łez
Odbija światło
Tańczy
Błysk wokół rzęs) x2
Idzie jak duch
Choć czuć od niej ciepło
Za dużo ciepła to właśnie jej błąd
Rzuca mi peta nie patrząc pod nogi
Zniknie za chwilę wpływając w mrok
Nic dla niej nie mam
Jak zawsze nic
Tylko spojrzenie by zapamiętać
Rzucić wam jej smutek jak peta
(ruda dziewczyna - czarna piosenka) x2
(ruda dziewczyna)
Wszystkie neony...
Podnosi się na mieście
Znowu
Wszystko widać dobrze
We mgle
Wyłażącej przez usta
Oblepiającej
Krakowskie Przedmieście
Które jest fałszywym centrum
Dziurkowana latarniami noc
Ruda
Idzie jak łódka
Krok ma z chybotu
I w dłoni żar
Dym za nią jak dymek z komiksu
Boję się, tonę w tym zgiełku
Nie ma nikogo kto by się zdał
Był ktoś i przepadł jak kropla krwi
W sercu
(wszystkie neony
Świecą
Na rudej twarz
Wszystkie neony
Są jak przekleństwo
Błyszczący makijaż
Zrobiony z łez
Odbija światło
Tańczy
Błysk wokół rzęs) x2
W Amatorskiej dopijają
Żeby mogli zacząć pić w Ulubionej
W Równonocy równe dziewczyny
Nawlekają się na komplementy i śmiech
Na Chmielnej fałszuje pijany koleś
Gitarę ma czarną czarne ma myśli
I kruczy dech
Nocne autobusy i taksówki w stadach
Krawaty i torebki kebaby i serwetki
Wszystko jak za szybą jak z offu gada
Faceci i kokietki dżointy i tabletki
Ruda idzie sama choć ktoś za nią woła
Zawsze woła nie ten ktoś
Czuje jakby szła już tędy latami
Czuje że widać jej strachy na wskroś
(wszystkie neony
Świecą
Na rudej twarz
Wszystkie neony
Są jak przekleństwo
Błyszczący makijaż
Zrobiony z łez
Odbija światło
Tańczy
Błysk wokół rzęs) x2
Idzie jak duch
Choć czuć od niej ciepło
Za dużo ciepła to właśnie jej błąd
Rzuca mi peta nie patrząc pod nogi
Zniknie za chwilę wpływając w mrok
Nic dla niej nie mam
Jak zawsze nic
Tylko spojrzenie by zapamiętać
Rzucić wam jej smutek jak peta
(ruda dziewczyna - czarna piosenka) x2
(ruda dziewczyna)
Wszystkie neony...
( Pablopavo i Ludziki )
www.ChordsAZ.com