[Zwrotka 1: Książę Mazowiecki]
Ambicja mnie pcha do przodu cały czas napieram
Chce być numerem jeden znów zaczynam od zera
Klata wypięta, bo błędów dźwignę ciężar
Ale dobry ze mnie zięć — nie biję teścia
Robimy z bratem szmalec potem łamiemy chleb
Nic tak nie pachnie jak świeży cash
Materiał mieni się, to szybko zmieli się
Ja w tym czasie kręcę drugi numer jak kevin gates
To nie bezrobocie to bezpienięże
Odstawione szczęście na boczny tor w SKM'ce
Łatwo nie przyszło, łatwo poszło — znam koleżkę
Który fortuny owoc zjadł i wyjebał pestkę
Artysta kombinator linie kreśle
Bo tu kupisz jednych sztuką a drugich testem
To nie czas na fiestę, piszemy wersy wciąż
By na szerokie wody wypłynąć jak henri lloyd
[Refren — Cuty]
Unoszę wzrok w górę i widzę światło
A pod stopami mrok który prowadzi na dno
[Zwrotka 2: Kwiatek Haze]
Kotlina warszawska jestem tu nadal jak Rafał
Wciąż do przodu jak vistula nie zawracam
Łatwo wpaść w kupę gówna tak jak czajka
Wszędzie służby w mundurach to jest szajka
Ja trzymam orient, strona wschodnia
Jak i zarobki wschodnie, ale zachodnia moda
Pierdolę modę wszyscy dziś walą towar
Ja się nie będę integrował chłopak
To nie 2 16
Otworzyłem gały i się wszystko stało jasne
Nie czuje się stary jak ci, co siedzą na ławce
Bo ogarniam sprawy i mam na czym nosić czapkę
Ty miałeś chamie czapkę Gucci
Ale ostał ci ino guzik
Z czym do ludzi robię to co kocham
Jak pierwszy numer hałastry, idziemy w stronę słońca
[Refren — Cuty]
Unoszę wzrok w gore i widze światło
A pod stopami mrok, który prowadzi na dno
Ambicja mnie pcha do przodu cały czas napieram
Chce być numerem jeden znów zaczynam od zera
Klata wypięta, bo błędów dźwignę ciężar
Ale dobry ze mnie zięć — nie biję teścia
Robimy z bratem szmalec potem łamiemy chleb
Nic tak nie pachnie jak świeży cash
Materiał mieni się, to szybko zmieli się
Ja w tym czasie kręcę drugi numer jak kevin gates
To nie bezrobocie to bezpienięże
Odstawione szczęście na boczny tor w SKM'ce
Łatwo nie przyszło, łatwo poszło — znam koleżkę
Który fortuny owoc zjadł i wyjebał pestkę
Artysta kombinator linie kreśle
Bo tu kupisz jednych sztuką a drugich testem
To nie czas na fiestę, piszemy wersy wciąż
By na szerokie wody wypłynąć jak henri lloyd
[Refren — Cuty]
Unoszę wzrok w górę i widzę światło
A pod stopami mrok który prowadzi na dno
[Zwrotka 2: Kwiatek Haze]
Kotlina warszawska jestem tu nadal jak Rafał
Wciąż do przodu jak vistula nie zawracam
Łatwo wpaść w kupę gówna tak jak czajka
Wszędzie służby w mundurach to jest szajka
Ja trzymam orient, strona wschodnia
Jak i zarobki wschodnie, ale zachodnia moda
Pierdolę modę wszyscy dziś walą towar
Ja się nie będę integrował chłopak
To nie 2 16
Otworzyłem gały i się wszystko stało jasne
Nie czuje się stary jak ci, co siedzą na ławce
Bo ogarniam sprawy i mam na czym nosić czapkę
Ty miałeś chamie czapkę Gucci
Ale ostał ci ino guzik
Z czym do ludzi robię to co kocham
Jak pierwszy numer hałastry, idziemy w stronę słońca
[Refren — Cuty]
Unoszę wzrok w gore i widze światło
A pod stopami mrok, który prowadzi na dno
( HAASTRA )
www.ChordsAZ.com