[Lyric] Wyjebane (Szczygiel)

[Refren]
Wyjebane mam x2
Wyjebane mam, wyje wyje wyjebane mam x6
Wyjebane mam

[Zwrotka 1]
Wyjebane mam na ciebie i kolegę
Co pewnie teraz cie po dupie klepie
Jest przyjemnie?
Wieczór zapada wiec czas wyjść na miasto
Bo w klubach znowu jest kurwa ciasno
Tańczysz z typem co widać że ledwo łyka ślinę
Oczy jak po kwasie
Ej uważaj, bo zaraz się do ciebie zassie
Weźmie cie na gadkę przy barze
Bo jest pełny marzeń
Galopem na kutasie chciałby ciebie teraz przewieść
Chciałby pokazać jaki z niego pener
A Ty pewnie się popłaczesz i dalej polecisz w plener
Z tymi które z Tobą przyszły - nie wiem
Zadzwonisz po kolegę żeby zabrał do domu
I będziesz tam płakać nad zlewem po kryjomu
Właśnie taki finish zapowiada się tu znowu
A ja wyjebane mam, bo podobno jestem sam
[Refren]
Wyjebane mam x2
Wyjebane mam, wyje wyje wyjebane mam x6
Wyjebane mam

[Zwrotka 1]
Parę razy w tym miesiącu chciałem siebie zabić
Ty mi mówiłeś że się niby martwisz
Chcieli zakuć mnie w pasy i tam zostawić
Brałem psychotropy żebyście nie musieli się martwić
Demony w mojej głowie ciągle harcują sobie
Podpowiadają jak skończyć życie człowiek
Sam dobrze wiedziałeś jaka jest przyczyna
Ale widocznie dla ciebie problemu nie ma
Ten cały temat nie pierwszy raz się powtarza
Jak mówisz do mnie, a robisz za Judasza
Teraz nie pomoże nawet słowo przepraszam
Nie jestem typem co trzy razy coś powtarza
Weź się teraz któryś kurwa nie zdziw jak nie podam ręki
Napluje w ryj no i powiem dzięki!
No i powiem dzięki!!

[Refren]
Wyjebane mam x2
Wyjebane mam, wyje wyje wyjebane mam x6
Wyjebane mam