Odkąd mam w głowie tę wizję
To ciągnie coraz wyżej
Już nie słucham tu ich ściem
Odkąd na bani X Ray
Wir wciąga w tę gonitwę
Czas kula coraz szybciej
Robisz ruchy to licz się
Z tym że w mej głowie X Ray
To łatwo tu przewidzieć
Oni nie czają nadal
Moja ksywa to już spisek
Więc dalej o mnie gadaj
Moje treści twarde linie
Więc rata wal na kanał
Ja wygrałem dawno bitwę
Zmiotłem was w górę spadam
Więc składam to
Lecę w górę top x4
Odkąd mam w głowie tę wizję
To ciągnie coraz wyżej
Już nie słucham tu ich ściem
Odkąd na bani X Ray
Wir wciąga w tę gonitwę
Czas kula coraz szybciej
Robisz ruchy to licz się
Z tym że w mej głowie X Ray
Idealny przelot nad głowiami skok
Nie realny head shot no bo robię bok
Hej pomyśl chwile kim się stałeś
A kim nie chciałeś zostać nigdy nara płynę dalej
A na prawej typy w miejscu stoją się nie ruszą raczej
Ja orbitę swoją własną zbudowałem z waszych marzeń
Więc z dystansem do nich ale czasem to mnie goni
Chciałbym zamknąć łeb ale ma to z milion koni
Trzyma mnie z tego nie da wyrwać się zwolnij
Pcham to dalej taki łeb puki jeszcze wolni
Odkąd mam w głowie tę wizję
To ciągnie coraz wyżej
Już nie słucham tu ich ściem
Odkąd na bani X Ray
Wir wciąga w tę gonitwę
Czas kula coraz szybciej
Robisz ruchy to licz się
Z tym że w mej głowie X Ray
Tego nie było na liście
Za bardzo tu czuje
Że zrozumiesz nie gwarantuje
I tak czekam może się otworzę
Może znów pokłuję was
Nie rozkminiaj za dużo bo Cię wjebie czas
To ciągnie coraz wyżej
Już nie słucham tu ich ściem
Odkąd na bani X Ray
Wir wciąga w tę gonitwę
Czas kula coraz szybciej
Robisz ruchy to licz się
Z tym że w mej głowie X Ray
To łatwo tu przewidzieć
Oni nie czają nadal
Moja ksywa to już spisek
Więc dalej o mnie gadaj
Moje treści twarde linie
Więc rata wal na kanał
Ja wygrałem dawno bitwę
Zmiotłem was w górę spadam
Więc składam to
Lecę w górę top x4
Odkąd mam w głowie tę wizję
To ciągnie coraz wyżej
Już nie słucham tu ich ściem
Odkąd na bani X Ray
Wir wciąga w tę gonitwę
Czas kula coraz szybciej
Robisz ruchy to licz się
Z tym że w mej głowie X Ray
Idealny przelot nad głowiami skok
Nie realny head shot no bo robię bok
Hej pomyśl chwile kim się stałeś
A kim nie chciałeś zostać nigdy nara płynę dalej
A na prawej typy w miejscu stoją się nie ruszą raczej
Ja orbitę swoją własną zbudowałem z waszych marzeń
Więc z dystansem do nich ale czasem to mnie goni
Chciałbym zamknąć łeb ale ma to z milion koni
Trzyma mnie z tego nie da wyrwać się zwolnij
Pcham to dalej taki łeb puki jeszcze wolni
Odkąd mam w głowie tę wizję
To ciągnie coraz wyżej
Już nie słucham tu ich ściem
Odkąd na bani X Ray
Wir wciąga w tę gonitwę
Czas kula coraz szybciej
Robisz ruchy to licz się
Z tym że w mej głowie X Ray
Tego nie było na liście
Za bardzo tu czuje
Że zrozumiesz nie gwarantuje
I tak czekam może się otworzę
Może znów pokłuję was
Nie rozkminiaj za dużo bo Cię wjebie czas
( Bedope )
www.ChordsAZ.com