Jak on to robi?
Skurwysyn tworzy nuty w trybie pracoholik
Nikt nie słucha moich tekstów chuj mnie to boli
Robię muzę dla ludzi których jebie chodnik
Jak on to robi?
Skurwysyn tworzy nuty w trybie pracoholik
Nikt nie słucha moich tekstów chuj mnie to boli
Robię muzę dla ludzi których jebie chodnik
Nie chce skończyć tam więc robię duże kroki
Nikt nie słucha tekstów ale chuj mnie to boli
Te wersy na kartce spisane połykam
Potem pluje w uszy wam gdy Aperol wypijam
Tak, tak, nie jestem sam
Trzy szóstki w telefonie to chyba znak
Pakt podpisany krwią krzywy podpis mam
Ćwiczę go by ładnie na cyckach podpisać się wam
Parafka krzywa jak chodnik biednej dzielnicy
Parafka krzywa jak ziomka zęby z klatki na tej ulicy
Ostatnio go mijałem idąc pijany po pety
A że sklep był zamknięty to batem mnie poręczył
Póki co dobrze mi idzie, chmur nie widzę
Plujesz kwasem że się zjebie a w kuli tego nie widzę
Mówisz że mi w głowie pada
A takiej prognozy nie słyszę
Więc pierdole twoje puste gadania
Bo na pogodzie się nie znasz a nade mną Anioł lata
Więc ty mnie lepiej nie strasz bo wyłapiesz jebanego haka
A że jestem taki cwaniak to ci jebne i spierdalam
Całe szczęście biegam szybko 5 z w-fu
Bo potrafię się postawić jak ministrant księdzu
Siedząc na kolanach nie zyskasz wielu perków
Stojąc w miejscu chuja poznasz o swoim przykrym życiu
Więc ogarniaj te ruchy już we wczesnym wieku chłystku
Bo ten świat Cię pozamiata jak Tyson w ringu
I będziesz do końca życia tylko zwykłą marionetką
Która tylko służy bogatszym rusz łepetynką
Idź po swoje póki możesz nikt ci nie pomoże
Myśląc tak tylko zawiedziesz się na swoim wyborze
Ja już dawno postanowiłem jebać ich ideologię
Idę własnym torem nie patrzę na was owce
Pewnie słyszałeś już to w moim poprzednim utworze
Oznacza to po prostu że nadal w swoje słowa wierzę
Proste, bo jak nie ja to kto, a jak nikt to po co mi to
Pluje w mordy tym co w twarz vivat i ho ho ho
A za plecami plują jaki nie jestem, tfu won
Moje rapy jak zupka Vifon w 5min kleje wersy
Ale smak w ustach zostaje do następnej wieczerzy
Więc trzymaj się do następnej mojej kolacji
Ta była na ostro, następna pójdzie gładziej
Mieszam style jakby to było mi dane
Każdy numer piszę i wypuszczam w kratkę
Nawijam tylko jak mnie na to natchnie
Więc jak będzie suszyć i nic nie wypuszczę
To znaczy że robię coś wielkiego posłuchaj stary numer może któryś z moich albo może któryś z twoich albo inny całkiem inny Polski hip hop jest bezdenny więc trzymaj te moje puste wersy i nadaj im sens
Skurwysyn tworzy nuty w trybie pracoholik
Nikt nie słucha moich tekstów chuj mnie to boli
Robię muzę dla ludzi których jebie chodnik
Jak on to robi?
Skurwysyn tworzy nuty w trybie pracoholik
Nikt nie słucha moich tekstów chuj mnie to boli
Robię muzę dla ludzi których jebie chodnik
Nie chce skończyć tam więc robię duże kroki
Nikt nie słucha tekstów ale chuj mnie to boli
Te wersy na kartce spisane połykam
Potem pluje w uszy wam gdy Aperol wypijam
Tak, tak, nie jestem sam
Trzy szóstki w telefonie to chyba znak
Pakt podpisany krwią krzywy podpis mam
Ćwiczę go by ładnie na cyckach podpisać się wam
Parafka krzywa jak chodnik biednej dzielnicy
Parafka krzywa jak ziomka zęby z klatki na tej ulicy
Ostatnio go mijałem idąc pijany po pety
A że sklep był zamknięty to batem mnie poręczył
Póki co dobrze mi idzie, chmur nie widzę
Plujesz kwasem że się zjebie a w kuli tego nie widzę
Mówisz że mi w głowie pada
A takiej prognozy nie słyszę
Więc pierdole twoje puste gadania
Bo na pogodzie się nie znasz a nade mną Anioł lata
Więc ty mnie lepiej nie strasz bo wyłapiesz jebanego haka
A że jestem taki cwaniak to ci jebne i spierdalam
Całe szczęście biegam szybko 5 z w-fu
Bo potrafię się postawić jak ministrant księdzu
Siedząc na kolanach nie zyskasz wielu perków
Stojąc w miejscu chuja poznasz o swoim przykrym życiu
Więc ogarniaj te ruchy już we wczesnym wieku chłystku
Bo ten świat Cię pozamiata jak Tyson w ringu
I będziesz do końca życia tylko zwykłą marionetką
Która tylko służy bogatszym rusz łepetynką
Idź po swoje póki możesz nikt ci nie pomoże
Myśląc tak tylko zawiedziesz się na swoim wyborze
Ja już dawno postanowiłem jebać ich ideologię
Idę własnym torem nie patrzę na was owce
Pewnie słyszałeś już to w moim poprzednim utworze
Oznacza to po prostu że nadal w swoje słowa wierzę
Proste, bo jak nie ja to kto, a jak nikt to po co mi to
Pluje w mordy tym co w twarz vivat i ho ho ho
A za plecami plują jaki nie jestem, tfu won
Moje rapy jak zupka Vifon w 5min kleje wersy
Ale smak w ustach zostaje do następnej wieczerzy
Więc trzymaj się do następnej mojej kolacji
Ta była na ostro, następna pójdzie gładziej
Mieszam style jakby to było mi dane
Każdy numer piszę i wypuszczam w kratkę
Nawijam tylko jak mnie na to natchnie
Więc jak będzie suszyć i nic nie wypuszczę
To znaczy że robię coś wielkiego posłuchaj stary numer może któryś z moich albo może któryś z twoich albo inny całkiem inny Polski hip hop jest bezdenny więc trzymaj te moje puste wersy i nadaj im sens
( BLNDIE )
www.ChordsAZ.com