[Zwrotka 1]
Panny się sypią, panny wciągają, to jeszcze panny czy ruchome piaski?
Makijaże nie są toksyczne, ale wyglądają na kultowe maski
Kolesie nie lepsi, co drgui tu chciałby mieć forsę i suczki
Lecz jego wypłaty znikają jak żyłby tu kurwa w Trójkącie Bermudzkim
Słabe serca, słabe ręce, słabe dupy, słabe pensje
Najebani, naćpani o piątej rano pod kebabem śpiewają Keine Grenzen
Tak wygląda dorosłość!? Mówili, że życie jest ciężkie?
Ciężkie jest tylko myślenie, jeżeli ludzie się prowadzą jak bestie
Po robocie - na browara, tam popierdolić na szefa, (Hm?)
Opowiedz jak, żeś się opierdalał i na wypłatę zaszczekaj, (Hm?)
Nie wiesz kim był Amin Dada i nie znasz obrazów Moneta, (Co?)
Ja przed chwilą też nie wiedziałem i też siedziałem na metach
A dziś biorę plecak i idę po swoje, chuj mnie obchodzi jak żyją old boye (ta)
Zamykam się w chacie, siadam do numerów, pierdolę gimbazę i biorę co moje
Chore to jak paranoje na kacu, przepalone jak zwoje na kraku
Nie stoję z różowym balonem na placu, bo to nie są złote przeboje pajacu
[Hook]
(Hej, hej, hej!) Dookoła tylko w kurwę brudu! (Brudu!)
Nic nie robią, potem oczekują cudu! (Cudu!)
Najebani z braku mózgu? Czy to kurwa z nudów? (Powiedz)
Ja nie szanuję takiego podejścia
(Hej, hej, hej!) Dookoła tylko w kurwę brudu! (Brudu!)
Nic nie robią, potem oczekują cudu! (Cudu!)
Najebani z braku mózgu? Czy to kurwa z nudów? (Powiedz)
Ja nie szanuję takiego podejścia
[Zwrotka 2]
Ambicja jest już poroniona, nie na McLarena tu, a na McDonald
Rzucają się na to co leci tu z góry, ale nie są przy tym tu jak Maradona
Wóda i szlugi są na paragonach, biegają po nie tak jak w maratonach
Znani nieznani są jak Cappadonna, a prawa i lewa to ich słaba strona
Ja idę z tymi, którzy walczą o swoje, (Swoje, swoje, swoje!)
A nie z tymi, którzy ćpają gdzieś coś
My walczymy tutaj o każdy projekt, (Projekt, projekt, projekt!)
A Ci drudzy jeszcze krytykować mają czelność!
Kiedyś pisałem bardzo pokornie, dzisiaj wychodzę z brygadą na wojnę
Na moje życie spływała lawina, ale moje zmysły są żaro-odporne
Mówili, że mało osiągnę? Zobacz se na moje bitwy, (bitwy)
Na bitwach mieli ze mną problem? A teraz go będą mieć wszyscy
Nie słucham zbyt wielu raperów, co drugi gada tu, że liczy forsę
Pierdoli hejterów, a to są anorektycy z dziewiczym wąsem
Przebierańcy, zero treści, na siłę udają z ulicy ziomów
Ulice to ty poznasz chłopaku, jeżeli cię mama wypierdoli z domu
[Hook]
(Hej, hej, hej!) Dookoła tylko w kurwę brudu! (Brudu!)
Nic nie robią, potem oczekują cudu! (Cudu!)
Najebani z braku mózgu? Czy to kurwa z nudów? (Powiedz!)
Ja nie szanuję takiego podejścia
(Hej, hej, hej!) Dookoła tylko w kurwę brudu! (Brudu!)
Nic nie robią, potem oczekują cudu! (Cudu!)
Najebani z braku mózgu? Czy to kurwa z nudów? (Powiedz!)
Ja nie szanuję takiego podejścia
Panny się sypią, panny wciągają, to jeszcze panny czy ruchome piaski?
Makijaże nie są toksyczne, ale wyglądają na kultowe maski
Kolesie nie lepsi, co drgui tu chciałby mieć forsę i suczki
Lecz jego wypłaty znikają jak żyłby tu kurwa w Trójkącie Bermudzkim
Słabe serca, słabe ręce, słabe dupy, słabe pensje
Najebani, naćpani o piątej rano pod kebabem śpiewają Keine Grenzen
Tak wygląda dorosłość!? Mówili, że życie jest ciężkie?
Ciężkie jest tylko myślenie, jeżeli ludzie się prowadzą jak bestie
Po robocie - na browara, tam popierdolić na szefa, (Hm?)
Opowiedz jak, żeś się opierdalał i na wypłatę zaszczekaj, (Hm?)
Nie wiesz kim był Amin Dada i nie znasz obrazów Moneta, (Co?)
Ja przed chwilą też nie wiedziałem i też siedziałem na metach
A dziś biorę plecak i idę po swoje, chuj mnie obchodzi jak żyją old boye (ta)
Zamykam się w chacie, siadam do numerów, pierdolę gimbazę i biorę co moje
Chore to jak paranoje na kacu, przepalone jak zwoje na kraku
Nie stoję z różowym balonem na placu, bo to nie są złote przeboje pajacu
[Hook]
(Hej, hej, hej!) Dookoła tylko w kurwę brudu! (Brudu!)
Nic nie robią, potem oczekują cudu! (Cudu!)
Najebani z braku mózgu? Czy to kurwa z nudów? (Powiedz)
Ja nie szanuję takiego podejścia
(Hej, hej, hej!) Dookoła tylko w kurwę brudu! (Brudu!)
Nic nie robią, potem oczekują cudu! (Cudu!)
Najebani z braku mózgu? Czy to kurwa z nudów? (Powiedz)
Ja nie szanuję takiego podejścia
[Zwrotka 2]
Ambicja jest już poroniona, nie na McLarena tu, a na McDonald
Rzucają się na to co leci tu z góry, ale nie są przy tym tu jak Maradona
Wóda i szlugi są na paragonach, biegają po nie tak jak w maratonach
Znani nieznani są jak Cappadonna, a prawa i lewa to ich słaba strona
Ja idę z tymi, którzy walczą o swoje, (Swoje, swoje, swoje!)
A nie z tymi, którzy ćpają gdzieś coś
My walczymy tutaj o każdy projekt, (Projekt, projekt, projekt!)
A Ci drudzy jeszcze krytykować mają czelność!
Kiedyś pisałem bardzo pokornie, dzisiaj wychodzę z brygadą na wojnę
Na moje życie spływała lawina, ale moje zmysły są żaro-odporne
Mówili, że mało osiągnę? Zobacz se na moje bitwy, (bitwy)
Na bitwach mieli ze mną problem? A teraz go będą mieć wszyscy
Nie słucham zbyt wielu raperów, co drugi gada tu, że liczy forsę
Pierdoli hejterów, a to są anorektycy z dziewiczym wąsem
Przebierańcy, zero treści, na siłę udają z ulicy ziomów
Ulice to ty poznasz chłopaku, jeżeli cię mama wypierdoli z domu
[Hook]
(Hej, hej, hej!) Dookoła tylko w kurwę brudu! (Brudu!)
Nic nie robią, potem oczekują cudu! (Cudu!)
Najebani z braku mózgu? Czy to kurwa z nudów? (Powiedz!)
Ja nie szanuję takiego podejścia
(Hej, hej, hej!) Dookoła tylko w kurwę brudu! (Brudu!)
Nic nie robią, potem oczekują cudu! (Cudu!)
Najebani z braku mózgu? Czy to kurwa z nudów? (Powiedz!)
Ja nie szanuję takiego podejścia
( Toczek )
www.ChordsAZ.com