[Lyric] Dalej (Sosnowski)

Czekałem długo, długo bardzo
Niejeden dzień, niejedną noc
Trzymałem się, trzymałem hardo
A w myślach podpalałem lont

Pytasz czego chcę ja?
Czy na głowie ot tak
Masz cały swój postawić świat?

Czekałem długo, długo bardzo
Znosiłem jego cwany wzrok
Segregowanie niedopałków (też)
Włóczenie się pod jego blok

Teraz pakuj się, bo
Zabieram cię stąd
Zdążymy zanim wróci, mówię chodź!

Dalej
Jak najdalej
Jak najdalej
Wiozę cię
Nie dorwie i nie porwie ciebie mi
Już nigdy nigdy absolutnie nikt
Dalej
Jak najdalej
Jak najdalej
Jadę hen
Zapomnij o tym co tu działo się
Bo wszystko będzie dobrzе dobrze wiem

Widziałem dużo, dużo więcеj
Niż powinienem, teraz mam
Nie będę już zaciskał zębów
Nie będę tu spokojnie stał

Jeśli rozlewu krwi
Chcesz uniknąć i kpin
Odpowiedz, czy zostajesz z nim?

Widziałem dużo, dużo więcej
Niż powinienem, dobrze wiesz
Czuję ten ogień, czuję dreszcze, tak
Ty masz to samo, przyznaj się

Teraz pakuj się, bo
Zabieram cię stąd
Zdążymy zanim wróci, mówię chodź!