[Lyric] Diagnoza (Bartu 419)

Ej, ej, ej, ej, ej, ej ona mnie prosi
Ona mnie prosi
Ona mnie prosi
Ona mnie prosi
Ona mnie prosi

Ona mnie prosi żebym poszedł na diagnozę
Wiem że jestem chory i już nic mi nie pomoże
Po spotkaniu ze mną trochę musi się przejść
Ciężko jej się chodzi bo zrobiłem gruby flex
Może jej rodzice mieli w sumie rację
Ale zapłacę księżnicce za rehabilitację
Ona mnie prosi żebym poszedł na diagnozę
Wiem że jestem chory i już nic mi nie pomoże
Nic mi nie pomoże nic mi-nic mi nie pomoże
O mój Boże nic mi-nic mi nie pomoże
Nic mi-nic mi nie pomoże nic mi-nic mi nie pomoże
Nic mi nie pomoże... ej

Leczę się lekami na receptę bez recepty
Wiem że jestem chory a twój komentarz jest zbędny
Lekarzem nie jestem ale mogę rzucić okiem
Jeśli potrzebujesz robię dobrą gastroskopię
Leżę na jej dupie potem zapierdalam nosa
Lubi mnie takiego gaszę na niej papierosa
Jestem za wysoko Everest to przy tym chuj
Nie chcę już pomocy nie chcę-nie chcę-nie chcę już
Jestem jakiś dziwny jakoś [?] mi do [?]
Jestem maniakiem dla mnie to jest tylko gierka
Im bliżej mi do śmierci tym mam kurwa lepszą fazę
Jestem maniakiem jestem kurwa przedszkolakiem
Ona mnie prosi żebym poszedł na diagnozę
Ja wiem że jestem chory i już nic mi nie pomoże
Po spotkaniu ze mną trochę musi się przejść
Ciężko jej się chodzi bo zrobiłem [?]
Może jej rodzice w sumie mieli rację
Ale zapłacę księżnicce za rehabilitację
Ona mnie prosi... ona prosi żebym poszedł na diagnozę
Wiem że jestem chory i już gówno mi pomoże
Gówno mi pomoże nic mi nie pomoże
O mój Boże nic mi nie pomoże
Nic mi nie pomoże nic mi-nic mi-nic mi-nic mi-nic mi nie pomoże