[Zwrotka 1]
Mogą pozamykać nas w domach, dla mnie to nic
Policyjna godzina, patrole - zlewam ich
Szemranymi uliczkami pod nocy osłoną
Będę do ciebie iść - w maseczce wiadomo!
Bo nie chcę tracić czasu, chcę przy tobie być
Dlatego, że to przecież mogą być nasze ostatnie dni
A że nigdy nie spotkałem kogoś takiego jak ty
Będę walczyć bo ten świat mi tego nie ułatwi!
Aktualnie wszyscy się kłócą, jest ciężko
Wiem, ważne sprawy co powodują piekło
Jedni krzyczą "Jebać COVID" inni "Jebać PiS"
A my nawet do kina nie możemy wyjść!
Bo w takich dziwnych czasach przyszło nam żyć
Kto wie czy jutro nie wezwą mnie do armii?
Dlatego chcę z tobą spędzić każdą chwilę
Zerwę gdzieś kwiaty i ozdobię je promilem!
[Zwrotka 2]
Nie chcę być w związku przez pieprzony Instagram
Na odległość - bo narodowa kwarantanna
Wtedy nawet dwieście metrów to jak tysiąc mil
Będę się z nimi bił - nie odbiorą ciebie mi!
Kolejna karetka - modlę się za wasze zdrowie!
Byle wróciła normalność i zimny wjechał browiec!
Niech już będzie lato i lepsze nastroje
Bo póki co tylko narastają fobie
Najważniejsze zdrowie, miłość, parę groszy
Nic innego nie chcę, już nie wrzucam w koszyk
Nie mamy wolności ale mamy siebie
Odliczam czas bo w końcu będzie pięknie przecież!
A ja lubię gdy mówisz "Kocham ciebie miś"
Chcę przy tobie być i czekać na te dni
Kiedy w końcu powiedzą, że jest bezpiecznie
Mielno, ty, ja i jaramy fajeczkę!
Mogą pozamykać nas w domach, dla mnie to nic
Policyjna godzina, patrole - zlewam ich
Szemranymi uliczkami pod nocy osłoną
Będę do ciebie iść - w maseczce wiadomo!
Bo nie chcę tracić czasu, chcę przy tobie być
Dlatego, że to przecież mogą być nasze ostatnie dni
A że nigdy nie spotkałem kogoś takiego jak ty
Będę walczyć bo ten świat mi tego nie ułatwi!
Aktualnie wszyscy się kłócą, jest ciężko
Wiem, ważne sprawy co powodują piekło
Jedni krzyczą "Jebać COVID" inni "Jebać PiS"
A my nawet do kina nie możemy wyjść!
Bo w takich dziwnych czasach przyszło nam żyć
Kto wie czy jutro nie wezwą mnie do armii?
Dlatego chcę z tobą spędzić każdą chwilę
Zerwę gdzieś kwiaty i ozdobię je promilem!
[Zwrotka 2]
Nie chcę być w związku przez pieprzony Instagram
Na odległość - bo narodowa kwarantanna
Wtedy nawet dwieście metrów to jak tysiąc mil
Będę się z nimi bił - nie odbiorą ciebie mi!
Kolejna karetka - modlę się za wasze zdrowie!
Byle wróciła normalność i zimny wjechał browiec!
Niech już będzie lato i lepsze nastroje
Bo póki co tylko narastają fobie
Najważniejsze zdrowie, miłość, parę groszy
Nic innego nie chcę, już nie wrzucam w koszyk
Nie mamy wolności ale mamy siebie
Odliczam czas bo w końcu będzie pięknie przecież!
A ja lubię gdy mówisz "Kocham ciebie miś"
Chcę przy tobie być i czekać na te dni
Kiedy w końcu powiedzą, że jest bezpiecznie
Mielno, ty, ja i jaramy fajeczkę!
( Verba )
www.ChordsAZ.com