[Zwrotka 1]
Zamykam drzwi na raz, na dwa
Rok temu do bani swej zrobiłem włam
Spełniłem majaki, dotknąłem membrany
Skromnym wokalem, co leczy mój świat
Moje panaceum, ten Cirrus podawany inhalacją
Nie chcę być jednym z wielu, co skończyli dotknięci rap-inflacją
Dawid marzyciel i dzięki ziomale co popchały marzenie dalej (marzenie dalej, marzenie dalej, yeah)
To jak sen na jawie, a ja puszczam latawiec
Mocno cieszy, a małe
Niech tak cieszy na stałe
[Bridge]
Bo to ostatnie co mi daje motywacje na co dzień
Musiałem znaleźć parcelе, gdzie pozostawię emocje
Emocjе na co dzień duszę w sobie
Dzisiaj je ściskam; kap, kap na ten projekt
[Refren]
Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Dawid se leci do chmur, ledwo niesie nasze marzenia
Zamknij oczy, gdy o drzewa potykasz się
[Interpolates]
(Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Dawid se leci do chmur, ledwo niesie nasze marzenia
Zamknij oczy...)
[Zwrotka 2]
Taki paradoks, że haha
Kiedy życiowy sypie się stół
I to przed chwilą pusta kartka pokrywa szlaczkami się
Najlepsze wiersze powstają wtedy kiedy Ci źle
Niech mi ten stan się nie kończy
Choć jestem zmęczony, także o jej
To do Nibylandii sporo drogi
[Bridge]
Ciągle się boje otwierać, bo Panie zrobiły przeciąg
To chyb terapia moja, by w głowie uczynić remont
I elo, powiedzieć wam za kilka lat (za kilka lat, za kilka lat...)
Skromnym wokalem, co leczy mój świat
[Refren]
Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Dawid se leci do chmur, ledwo niesie nasze marzenia
Zamknij oczy, gdy o drzewa potykasz się
[Interpolates]
(Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Brawo, przeżyłeś kolejny dzień)
Dawid se leci do chmur, ledwo niesie nasze marzenia
Zamknij oczy, gdy o drzewa potykasz się
Zamykam drzwi na raz, na dwa
Rok temu do bani swej zrobiłem włam
Spełniłem majaki, dotknąłem membrany
Skromnym wokalem, co leczy mój świat
Moje panaceum, ten Cirrus podawany inhalacją
Nie chcę być jednym z wielu, co skończyli dotknięci rap-inflacją
Dawid marzyciel i dzięki ziomale co popchały marzenie dalej (marzenie dalej, marzenie dalej, yeah)
To jak sen na jawie, a ja puszczam latawiec
Mocno cieszy, a małe
Niech tak cieszy na stałe
[Bridge]
Bo to ostatnie co mi daje motywacje na co dzień
Musiałem znaleźć parcelе, gdzie pozostawię emocje
Emocjе na co dzień duszę w sobie
Dzisiaj je ściskam; kap, kap na ten projekt
[Refren]
Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Dawid se leci do chmur, ledwo niesie nasze marzenia
Zamknij oczy, gdy o drzewa potykasz się
[Interpolates]
(Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Dawid se leci do chmur, ledwo niesie nasze marzenia
Zamknij oczy...)
[Zwrotka 2]
Taki paradoks, że haha
Kiedy życiowy sypie się stół
I to przed chwilą pusta kartka pokrywa szlaczkami się
Najlepsze wiersze powstają wtedy kiedy Ci źle
Niech mi ten stan się nie kończy
Choć jestem zmęczony, także o jej
To do Nibylandii sporo drogi
[Bridge]
Ciągle się boje otwierać, bo Panie zrobiły przeciąg
To chyb terapia moja, by w głowie uczynić remont
I elo, powiedzieć wam za kilka lat (za kilka lat, za kilka lat...)
Skromnym wokalem, co leczy mój świat
[Refren]
Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Dawid se leci do chmur, ledwo niesie nasze marzenia
Zamknij oczy, gdy o drzewa potykasz się
[Interpolates]
(Brawo, przeżyłeś kolejny dzień
Brawo, przeżyłeś kolejny dzień)
Dawid se leci do chmur, ledwo niesie nasze marzenia
Zamknij oczy, gdy o drzewa potykasz się
( Dawider )
www.ChordsAZ.com