Nie poznaję cię
Więc się znowu twórz
Miałem taki sen
Ale minął już
Może to dobrze
Bo życie cię nie porwie
Bo będziesz blisko ludzi
Świat będzie w swojej formie
I wszystko będzie w normie
A może mówię to nad wyraz?
Może byś wolał być jak ja i tłuc się po wertepach?
Spada grom w jasny dzień
Czy kara to czy manna z nieba
Spałem tam
Teraz nade mną drzewa nie ma
Wciąż rzuca cień
To cień nieskończonego nieba
Sięga mnie
I nie ma sensu już uciekać
Może to dobrze
Bo życie cię nie porwie
Lecz niesłuszniе się trudzisz
Już nic nie będzie w normie
Więc się znowu twórz
Miałem taki sen
Ale minął już
Może to dobrze
Bo życie cię nie porwie
Bo będziesz blisko ludzi
Świat będzie w swojej formie
I wszystko będzie w normie
A może mówię to nad wyraz?
Może byś wolał być jak ja i tłuc się po wertepach?
Spada grom w jasny dzień
Czy kara to czy manna z nieba
Spałem tam
Teraz nade mną drzewa nie ma
Wciąż rzuca cień
To cień nieskończonego nieba
Sięga mnie
I nie ma sensu już uciekać
Może to dobrze
Bo życie cię nie porwie
Lecz niesłuszniе się trudzisz
Już nic nie będzie w normie
( Zachwyt )
www.ChordsAZ.com