[Zwrotka 1]
Piszę mroczne epitafium wrogów krew to mój atrament
Ciężko mi tu dojść do ładu, wszystko źle poustawiane
Nikt nie chce żyć w strachu teraz czuję ból Akame
Dość już mam ludzkiego jadu, sięgam znów po Murasame
Gdy przyjmuje skóra ranę wiesz że nadchodzi twój koniec
Czyny którym brak uczuć w ładne słowa ubiorę
Jestem elitą zabójców znowu muszę się wczuć w rolę
Każdy mój cel nie ma pulsu nikt nie wygra z mym uporem
Rząd mi daje dragów worek bym odleciał jak Kurome
Jednak co moje uchronię łapię falę to mój moment
Kiedy wszyscy dzisiaj szczerzy niczym minister Honest
Budzi się instynkt zwierzęcy, ostrze kły jak Leone
Ręce od pracy czerwone taka moja rola w Night Raid
W niеktórych sytuacjach nie pomogą słowa żadne
Gdy władza chowa prawdę, zwalczamy propagandę
Jeśli bóg się na to zgadza - Goddamn
[Zwrotka 2]
Wciąż panujе tu brak unii, ludzie swe dusze zatruli
Sprawiedliwość nie istnieje - nie bądź głupi jak Tatsumi
Od utopii dzieli wiele, choć dni wokół w barwach zguby
I straciłem rzeczy szereg to nie możesz zabrać dumy
Każdy zniewolony umysł wyrwę z zaklętego kręgu
W oczach nawet śladu lęku kiedy w moim ręku Teigu
I gdy za mną stoi zespół z którym rozumiem się bez słów
W mroku planujemy przewrót jak zdeptać korupcji wirus
I fanatyzm ufnych ślepców ;Seryu Ubiquitious
Każdy z nas zgubił w życiu to co było najważniejsze
Zwyciężę choćby jak Pyrrus nawet jak to walka z Esdeath
A klimat spadł na minus i zła tańczy znak na wietrze
Przyszła pora nareszcie na upadek kłamstwa elit
I zmianę świata na lepsze jeśli coś jeszcze można zmienić
Gdy osiągnie koszmar zenit jak w potrzasku Pumpkin Mine
Skończy się tyranii reżim który wytnę niczym Sheele
Choć to prawie niemożliwe jak porażka Trzech Bestii
Po swoje wciąż idę i nie tracę głowy ;Chelsea
Chcę wierzyć że jest sens w tym i że wciąż nie jest zbyt późno
By zakończyć śmierci festyn z ukrycia jak Incursio
Piszę mroczne epitafium wrogów krew to mój atrament
Ciężko mi tu dojść do ładu, wszystko źle poustawiane
Nikt nie chce żyć w strachu teraz czuję ból Akame
Dość już mam ludzkiego jadu, sięgam znów po Murasame
Gdy przyjmuje skóra ranę wiesz że nadchodzi twój koniec
Czyny którym brak uczuć w ładne słowa ubiorę
Jestem elitą zabójców znowu muszę się wczuć w rolę
Każdy mój cel nie ma pulsu nikt nie wygra z mym uporem
Rząd mi daje dragów worek bym odleciał jak Kurome
Jednak co moje uchronię łapię falę to mój moment
Kiedy wszyscy dzisiaj szczerzy niczym minister Honest
Budzi się instynkt zwierzęcy, ostrze kły jak Leone
Ręce od pracy czerwone taka moja rola w Night Raid
W niеktórych sytuacjach nie pomogą słowa żadne
Gdy władza chowa prawdę, zwalczamy propagandę
Jeśli bóg się na to zgadza - Goddamn
[Zwrotka 2]
Wciąż panujе tu brak unii, ludzie swe dusze zatruli
Sprawiedliwość nie istnieje - nie bądź głupi jak Tatsumi
Od utopii dzieli wiele, choć dni wokół w barwach zguby
I straciłem rzeczy szereg to nie możesz zabrać dumy
Każdy zniewolony umysł wyrwę z zaklętego kręgu
W oczach nawet śladu lęku kiedy w moim ręku Teigu
I gdy za mną stoi zespół z którym rozumiem się bez słów
W mroku planujemy przewrót jak zdeptać korupcji wirus
I fanatyzm ufnych ślepców ;Seryu Ubiquitious
Każdy z nas zgubił w życiu to co było najważniejsze
Zwyciężę choćby jak Pyrrus nawet jak to walka z Esdeath
A klimat spadł na minus i zła tańczy znak na wietrze
Przyszła pora nareszcie na upadek kłamstwa elit
I zmianę świata na lepsze jeśli coś jeszcze można zmienić
Gdy osiągnie koszmar zenit jak w potrzasku Pumpkin Mine
Skończy się tyranii reżim który wytnę niczym Sheele
Choć to prawie niemożliwe jak porażka Trzech Bestii
Po swoje wciąż idę i nie tracę głowy ;Chelsea
Chcę wierzyć że jest sens w tym i że wciąż nie jest zbyt późno
By zakończyć śmierci festyn z ukrycia jak Incursio
( MargineZ )
www.ChordsAZ.com