Song: Przypływ
Artist:  1988
Year: 2021
Viewed: 188 - Published at: 9 years ago

[Zwrotka 1: Asthma]
Wzburzam lustra mikrofonem, swym Posejdonem
Korytarze ulic zalane więc biorę oddech
Chuj w tron i koronę, Atlantyda tonie
Pałac schodzi pod wodę i dalej stoję i pokój w głowie
W sercu płomień, idę po swoje
Z syndromem wolności na drodze kroczę, nigdy nie skończę
Nawet jeśli ocean będzie grobowcem, śledź uważnie wzrokiem
Bo dalej łowią cię na forsę
Grube ryby, gruby portfel - żujcie pieniądze
Spalę je wszystkie kiedy z wami skończę

[Refren]
Przez miasta syren płynę, składam ciąg liter, z przypływem ładuję siłę
Nic mnie kurwo nie zabije, łapię chwilę, we the realеst
Przez miasta syren płynę, składam ciąg liter, z przypływеm ładuję siłę
Nic mnie kurwo nie zabije, łapię chwilę, we the realest

[Zwrotka 2: Szczyl]
Klikaj, klikaj, klikaj, klikaj, klikaj na ten syf, bo się morda nie zamyka
Subwoofer na styk, tak chowała nas ulica
Widzą, widzą w tobie zysk, naraz na cyk, na tip top top przypis to
Jak cię dławi Szczyla real talk, krzyżyk i finito
Czerwienie na chodnikach, popatrz światło tempem życia
Młode biegają po szpilkach, w szpilkach za papierem
Billboard na budynkach robi salta
Publika pod publikę, małpy w cyrkach
Cekinowe książki, check i nowa klika
Bywacie na zdjęciach, zatrzymani w klatkach
Ambicja wam uciekła jak czucie w pośladkach
Zwiedzacie świat w fotelach, oczami po ekranach
Płaczą dziś syreny, mamy synuś wyszedł z ciała
[Refren]
(Przez miasta syren płynę)
Przez miasta syren płynę, składam ciąg liter, z przypływem ładuję siłę
Nic mnie kurwo nie zabije, łapię chwilę, we the realest
Przez miasta syren płynę, składam ciąg liter, z przypływem ładuję siłę
Nic mnie kurwo nie zabije, łapię chwilę, we the realest

( 1988 )
www.ChordsAZ.com

TAGS :