[Intro]
Chciałem przeprosić Zduna, że po beefie z nim biorę się za tego żula
Ale nie mogę popuścić jak atencyjny pies szczeka do króla, pozdro Adam
[Verse]
Jak w życiu pisałeś pancze to ci chyba zgasło światło
Jakie kurwa Tony Jazzu, ciebie by zabiło wiadro
Flow masz drewno jak cholera, ale nie wiesz co to las rąk
Jesteś typie bardziej głupi niż Don Kasjo
Weekend mam tu cały tydzień, więc nie czekam do Soboty
I akurat z dupy wpadły mi tu do spalenia Tony
Nie masz nic do roboty, internetowy trollu?
Szczotę lepiej przygotuj, Herr Schmidt wraca już z urlopu
Sam mnie, kurwa, poprosiłeś żebym skończył ci karierę
Rachunek za tą usługę wyśle ci Śliwy kurierеm
Albo zrób sobie sumienia, innym tak wyrzucasz wielе
Lecz to ludziom się tu cofa, gdy słyszą twe pierdolenie
Nie umiesz trafić w bit, nie umiesz trafić w nic
Odpaliłem twoją twórczość i odczułem tylko wstyd
Pierdolony ulańcu, weź i się dokształć w końcu
Już twoja tępa morda przestała wołać o rozum
Szukasz atencji łaku
Znany z czyszczenia pały SOBa i toalet w Rajchu
Prujesz się do czołówki, że nie ripostują tobie?
A więc jesteś hipokrytą jeśli ty mi nie odpowiesz
Prawie pięć dych na karku, a głupszy od nastolatków
Mocno cie skrzywdzili w domu, że w necie szukasz poklasku?
Masz przepijaczone gardło, a próbujesz śpiewać lumpie?
Ciebie nie uratuje VariAudio z AutoTunem
Masz się za wyrocznię rapu , gita, człowieka honoru
A zamiast panczy pierzesz brudy na publicznym forum
Wiesz na czym polega rap czy z dupy się za to wziąłeś?
Nie Sobocie, ale sobie jebnij BKS na czole
Jesteś taki płytki, że ci sama pękła błona
Mi jak sprawdzałem ciebie to niestety bębenkowa, zobacz
Słuchać cię muszą patusy głupsze od ciebie
Spytaj Bonsa jak mu wstyd, ze chodzisz po jego mieście
Więcej panczy w jednym dissie niż w całej twojej karierze
Będziesz mówił, że nie boli, a się zesrałeś pod siebie
Napisz do Wojtka Goli, może pozwoli zarobić
A tak serio kurwo, dzięki za promocję przed mikstejpem
Chciałem przeprosić Zduna, że po beefie z nim biorę się za tego żula
Ale nie mogę popuścić jak atencyjny pies szczeka do króla, pozdro Adam
[Verse]
Jak w życiu pisałeś pancze to ci chyba zgasło światło
Jakie kurwa Tony Jazzu, ciebie by zabiło wiadro
Flow masz drewno jak cholera, ale nie wiesz co to las rąk
Jesteś typie bardziej głupi niż Don Kasjo
Weekend mam tu cały tydzień, więc nie czekam do Soboty
I akurat z dupy wpadły mi tu do spalenia Tony
Nie masz nic do roboty, internetowy trollu?
Szczotę lepiej przygotuj, Herr Schmidt wraca już z urlopu
Sam mnie, kurwa, poprosiłeś żebym skończył ci karierę
Rachunek za tą usługę wyśle ci Śliwy kurierеm
Albo zrób sobie sumienia, innym tak wyrzucasz wielе
Lecz to ludziom się tu cofa, gdy słyszą twe pierdolenie
Nie umiesz trafić w bit, nie umiesz trafić w nic
Odpaliłem twoją twórczość i odczułem tylko wstyd
Pierdolony ulańcu, weź i się dokształć w końcu
Już twoja tępa morda przestała wołać o rozum
Szukasz atencji łaku
Znany z czyszczenia pały SOBa i toalet w Rajchu
Prujesz się do czołówki, że nie ripostują tobie?
A więc jesteś hipokrytą jeśli ty mi nie odpowiesz
Prawie pięć dych na karku, a głupszy od nastolatków
Mocno cie skrzywdzili w domu, że w necie szukasz poklasku?
Masz przepijaczone gardło, a próbujesz śpiewać lumpie?
Ciebie nie uratuje VariAudio z AutoTunem
Masz się za wyrocznię rapu , gita, człowieka honoru
A zamiast panczy pierzesz brudy na publicznym forum
Wiesz na czym polega rap czy z dupy się za to wziąłeś?
Nie Sobocie, ale sobie jebnij BKS na czole
Jesteś taki płytki, że ci sama pękła błona
Mi jak sprawdzałem ciebie to niestety bębenkowa, zobacz
Słuchać cię muszą patusy głupsze od ciebie
Spytaj Bonsa jak mu wstyd, ze chodzisz po jego mieście
Więcej panczy w jednym dissie niż w całej twojej karierze
Będziesz mówił, że nie boli, a się zesrałeś pod siebie
Napisz do Wojtka Goli, może pozwoli zarobić
A tak serio kurwo, dzięki za promocję przed mikstejpem
( Starku )
www.ChordsAZ.com