Place zdrowiem za pretekst
Place cene choc nie chce
Stoje w oknie a w rece
A w rece
Przed oczami stol
Pokreconych drog
Tyle roznych glow
Mam za duzo juz
Nie chce tracic wiecej czasu
Nie mam na to czasu
Zeby zagubiony latac tak znow
Stworzyłas mi piosenki lepiej niz uzywki
Jeden ruch i zatrzymam martwic sie wszystkim
Tacy ludzie i znowu tak sie czuje dziwny
Tak sie czuje inny
Nie chce tak znow
Zero taktu jak sie gubia w rytmie
Kiedy o tym mysle to jеdnak jest przykre
Boje siе najbardziej o to ze to wyjdzie
Albo ze wyjdzie ze o tobie sie boje myslec
Nienawidze kiedy mowia
Nienawidze zaleznosci do tego co lubia
Nienawidze tego jak bardzo to miesza ludziom
Dobrze wiesz kim bede dopoki wszyscy nie umra
Dobrze wiesz ze juz nie bede wiecej w stanie usiasc
Chce miec powod tylko po to by zrobic wyjatek
Potem znow pierdole i tak sie tłumacze glupio
Potem stoje i tylko czekam az w koncu zwatpie
Nie po trzebuje wiecej
Chce z toba po miescie
Sie gubic i bladzic i bladzic
Tak
Jakby to bylo szczęście
Bez miejsca na przerwe
Chce zepsuc to tak jak mnie zepsul swiat
Nie moge ufac patrzac w lustrze w moja twarz
Nie moge ufac bo zbytnio oddzielam swiat
Pol na pol
Nie wiem jak ale mnie ratuj
Dawno straciłem potrzeby zeby przypodobac sie (um) swiatu
One chca wszystko miec na juz, ja
Mental mam juz na skraju, ja
Znow tak niezręcznie gdy
Pojebane laski pisza pojebane rzeczy a ja mysle o tobie na haju
Potem wszystko dobija mnie
Ja to cien dla twoich lez
Mam wiecej i wiecej i wiecej niz kiedys gdzies sam
Ciagle szukam miejsca
Dzis nie moge przestac
Dzis nie moge nic
Nie znajdziemy wejscia
Nie po trzebuje wiecej
Chce z toba po miescie
Sie gubic i bladzic i bladzic
Tak
Jakby to bylo szczęście
Bez miejsca na przerwe
Chce zepsuc to tak jak mnie zepsul swiat
Nie po trzebuje wiecej
Chce z toba po miescie
Sie gubic i bladzic i bladzic
Tak
Jakby to bylo szczęście
Bez miejsca na przerwe
Chce zepsuc to tak jak mnie zepsul swiat
Nie po trzebuje wiecej
Chce z toba po miescie
Sie gubic i bladzic i bladzic
Tak
Jakby to bylo szczęście
Bez miejsca na przerwe
Chce zepsuc to tak jak mnie zepsul swiat
Place cene choc nie chce
Stoje w oknie a w rece
A w rece
Przed oczami stol
Pokreconych drog
Tyle roznych glow
Mam za duzo juz
Nie chce tracic wiecej czasu
Nie mam na to czasu
Zeby zagubiony latac tak znow
Stworzyłas mi piosenki lepiej niz uzywki
Jeden ruch i zatrzymam martwic sie wszystkim
Tacy ludzie i znowu tak sie czuje dziwny
Tak sie czuje inny
Nie chce tak znow
Zero taktu jak sie gubia w rytmie
Kiedy o tym mysle to jеdnak jest przykre
Boje siе najbardziej o to ze to wyjdzie
Albo ze wyjdzie ze o tobie sie boje myslec
Nienawidze kiedy mowia
Nienawidze zaleznosci do tego co lubia
Nienawidze tego jak bardzo to miesza ludziom
Dobrze wiesz kim bede dopoki wszyscy nie umra
Dobrze wiesz ze juz nie bede wiecej w stanie usiasc
Chce miec powod tylko po to by zrobic wyjatek
Potem znow pierdole i tak sie tłumacze glupio
Potem stoje i tylko czekam az w koncu zwatpie
Nie po trzebuje wiecej
Chce z toba po miescie
Sie gubic i bladzic i bladzic
Tak
Jakby to bylo szczęście
Bez miejsca na przerwe
Chce zepsuc to tak jak mnie zepsul swiat
Nie moge ufac patrzac w lustrze w moja twarz
Nie moge ufac bo zbytnio oddzielam swiat
Pol na pol
Nie wiem jak ale mnie ratuj
Dawno straciłem potrzeby zeby przypodobac sie (um) swiatu
One chca wszystko miec na juz, ja
Mental mam juz na skraju, ja
Znow tak niezręcznie gdy
Pojebane laski pisza pojebane rzeczy a ja mysle o tobie na haju
Potem wszystko dobija mnie
Ja to cien dla twoich lez
Mam wiecej i wiecej i wiecej niz kiedys gdzies sam
Ciagle szukam miejsca
Dzis nie moge przestac
Dzis nie moge nic
Nie znajdziemy wejscia
Nie po trzebuje wiecej
Chce z toba po miescie
Sie gubic i bladzic i bladzic
Tak
Jakby to bylo szczęście
Bez miejsca na przerwe
Chce zepsuc to tak jak mnie zepsul swiat
Nie po trzebuje wiecej
Chce z toba po miescie
Sie gubic i bladzic i bladzic
Tak
Jakby to bylo szczęście
Bez miejsca na przerwe
Chce zepsuc to tak jak mnie zepsul swiat
Nie po trzebuje wiecej
Chce z toba po miescie
Sie gubic i bladzic i bladzic
Tak
Jakby to bylo szczęście
Bez miejsca na przerwe
Chce zepsuc to tak jak mnie zepsul swiat
( ROCH )
www.ChordsAZ.com