[Lyric] Oligocenka (Bartu 419)

Obmywam obdarte palce zimną wodą z oligocenki
Zimna wojna, zimne dźwięki

Przy landzie wybudowana oligocenka
Bezcenna, Paweł dostał mandat za oglądanie gwiazd
Z oligocenki dachu, za słuchanie wiatru
Dzisiaj można mieć problemy ze sobą albo z innymi ludźmi albo z prawem
Tonfa zawsze ma trzy końce
Ludzie mówią raczej wszystko ma dwa końce
Z jednej księżyc, z drugiej słońce
Pod podłogą brak połączeń
Jakie linie przecinają ziemię
Jakie efekty może dać ci lśnienie
Jak się wyznacza strefę własnego domu
W domu nie ma komu, w domu pełno kątów
W każdym kącie kąt niech zawszе bliżej niż trzy metry
Mój dotyk przepala pręty
Mutująca dеformacja, zasłyszana informacja
Skażona woda głodowa, dzieci pływają [?] graficznie

W Europie albo w Azji, Azji...
I... i... i... i... i... i... i... i...
Obmywam obdarte palce zimną wodą z oligocenki
Zimna wojna, zimne dźwięki
Z oligocenki dachu widać wszystko
A ze wszystkiego nie widać oligocenki
Zimne dźwięki, zimni ludzie, zimne dzieci

Zostawiasz mi przejście na ulicy
To wypierdalam to z ulicy
Bo tu się chodzi i spaceruje i się ucieka
Maszeruje, ja próbuję kupić coś do jedzenia
Mam trochę hajsu do stracenia
Na służewie od dwóch godzin spaceruję, tracę, kupuję
Czuję, nie czuję, ja coś knuję
Szaman podejrzewa... w naszych czasach... omega
Ryby to sto procent omega
Kiedyś było mniej ale dzisiaj więcej trzeba
Życie dla innych to kolega
Chyba nie trzeba zasłaniać nieba
I tak go nie ma, nikt nic nie ma, to się nie zmienia
Nic się nie zmienia, nic nie trzeba bo nie ma nieba
Bo nie ma nieba
Nic nie trzeba bo nie ma nieba

Obmywam obdarte palce zimną wodą z oligocenki
Zimna wojna, zimne dźwięki
Z oligocenki dachu widać wszystko
A ze wszystkiego nie widać oligocenki
Zimne dźwięki, zimni ludzie, zimne dzieci